Polska Grupa Górnicza. Spółka zatrudniająca 41 tys. osób walczy o przetrwanie

Największa polska spółka węglowa zatrudniająca około 41 tys. osób - powstała w 2016 roku na gruzach swojej poprzedniczki (Kompanii Węglowej) po raz kolejny walczy o przetrwanie. Polska Grupa Górnicza stoi jednak przed nie lada wyzwaniem.

Polska Grupa Górnicza. Spółka zatrudniająca 41 tys. osób walczy o przetrwanie
Jakub Stasiak

Polska Grupa Górnicza. Spółka zatrudniająca 41 tys. osób walczy o przetrwanie

Przewodniczący central związkowych działających w Polskiej Grupie Górniczej (PGG) spotkali się we wtorek 21 kwietnia w Warszawie, w Centrum Partnerstwa Społecznego Dialog, z wicepremierem i ministrem aktywów państwowych Jackiem Sasinem. Celem rozmów było określenie dalszego funkcjonowania spółki.

Oglądaj: Rząd na razie nieugięty ws. lekarzy. "To jest tak nierozsądne, nieetyczne, głupie"

We wtorek 14 kwietnia Polska Grupa Górnicza przedstawiła stronie rządowej oczekiwania w postaci osłony na czas kryzysu. Rozwiązanie miało być oparte na trzech filarach.

Propozycja PGG zakładała:

  • skrócenie czasu pracy kopalń i zmniejszenie wynagrodzeń o 20 proc.,
  • zamrożenie części inwestycji
  • renegocjacja kontraktów oraz skorzystanie z rządowej pomocy w trybie tarczy antykryzysowej.

Protal wnp.pl ustalił, że za sprawą dofinansowania z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych spółka zyskałaby 70 mln zł miesięcznie, dodatkowo przez obniżenie płac oszczędziłaby 55 mln zł miesięcznie, ograniczenie wydatków operacyjnych i inwestycyjnych przyniosłoby 70 mln zł miesięcznie.

Polska Grupa Górnicza. Spółka zatrudniająca 41 tys. osób walczy o przetrwanie

Rozmowy Sasina ze stroną związkową z PGG miały na celu wypracowanie rozwiązań, za sprawą których spółka byłaby w stanie przetrwać czas kryzysu związanej z koronawirusem. W czwartek 23 kwietnia okaże się, czy ostatecznie dojdzie do kompromisu.

Polska Grupa Górnicza jeszcze (PGG) nie tak dawno zastanawiała się nad możliwością realizacji instalacji zgazowania węgla zdolnej do przetworzenia ok. 1,2 mln ton tego surowca rocznie, z możliwością wykorzystywania także odpadów i biomasy - podał portal wnp.pl. Sytuacja zmieniła się jednak do tego stopnia, że niespełna parę miesięcy później PGG - zatrudniące blisko 41 tys. osób - zmuszone jest walczć o przetrwanie.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Źródło artykułu: money.pl

Wybrane dla Ciebie

Nakaz rozbiórki mikrolokali w Krakowie. Deweloper walczy w sądzie
Nakaz rozbiórki mikrolokali w Krakowie. Deweloper walczy w sądzie
Złoty interes w aptekach. NFZ płaci fortunę
Złoty interes w aptekach. NFZ płaci fortunę
Rolnicy mają 5 godzin. Kontrowersyjne ograniczenia na Dolnym Śląsku
Rolnicy mają 5 godzin. Kontrowersyjne ograniczenia na Dolnym Śląsku
Zamówiła telefon za 500 zł, została oszukana. Oto co było w przesyłce
Zamówiła telefon za 500 zł, została oszukana. Oto co było w przesyłce
Zalewa nas kapusta z zagranicy. Niemcy zarobili ponad 16 mln zł
Zalewa nas kapusta z zagranicy. Niemcy zarobili ponad 16 mln zł
To koniec kultowego baru w Gdańsku. Działał prawie 30 lat
To koniec kultowego baru w Gdańsku. Działał prawie 30 lat
Przegrał ze skarbówką. Musi zapłacić podatek od emerytury po matce
Przegrał ze skarbówką. Musi zapłacić podatek od emerytury po matce
Chorwacja ma dość tłumów turystów. Wprowadza obowiązkowe rezerwacje
Chorwacja ma dość tłumów turystów. Wprowadza obowiązkowe rezerwacje
Jedyna taka huta na świecie upada. Pracę straci 300 osób
Jedyna taka huta na świecie upada. Pracę straci 300 osób
Poseł proponuje dopłaty bobrowe dla rolników. Resort odpowiada
Poseł proponuje dopłaty bobrowe dla rolników. Resort odpowiada
Gdzie na grzyby pod Warszawą? Zbieracze podpowiadają
Gdzie na grzyby pod Warszawą? Zbieracze podpowiadają
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów