Polska może pozytywnie zaskoczyć spożyciem
Nastroje konsumentów poprawiają się w trzech krajach Europy Centralnej, ale największej pozytywnej niespodzianki w krótkim czasie może dostarczyć Polska- twierdzą analitycy Bank of America Merrill Lynch (BAML).
23.08.2013 | aktual.: 23.08.2013 13:24
W piątkowym komentarzu nt. regionu bank wskazał, że spadek inflacji jest w Polsce głębszy niż obniżka płacy nominalnej.
Według banku Polska, Czechy i Węgry mają już za sobą fazę najgłębszego hamowania gospodarki, co wyraża się m. in. w tym, że gospodarstwa domowe w okresie najbliższych 12 miesięcy nie oczekują pogorszenia sytuacji finansowej .
Na obecnym etapie BAML nie przewiduje jednak poprawy na rynku nieruchomości, choć wzrostu cen nie wyklucza w 2014 r. Zauważa, że poluzowanie polityki pieniężnej przekłada się na rynek nieruchomości z opóźnieniem 12-36 miesięcy.
Analitycy w komentarzu zauważają zarazem, że ceny nieruchomości w Polsce (w zestawieniu do średniej z 2008 r.), w odróżnieniu od cen na Węgrzech i w Czechach nie spadły, lecz wzrosły o 17 proc. (liczone w cenie metra kwadratowego), choć średnia powierzchnia kupowanego mieszkania zmniejszyła się. Spadki w Czechach w tym samym czasie sięgnęły 8 proc., zaś na Węgrzech 19 proc.
"Biorąc pod uwagę to, że w przeszłości, w Polsce zachodziła korelacja między poziomem płac, a handlem detalicznym, można się spodziewać, że w najbliższych miesiącach obroty handlu przyspieszą realnie do 6-7 proc. rdr z 2,6 proc. rdr w czerwcu" - stwierdza komentarz.
"Jeśli w najbliższych dwóch kwartałach utrzyma się ożywienie w eksporcie, to przełoży się ono na wyraźnie szybszy przyrost płac. Z kolei w I kwartale 2014 r. wsparciem dla płac będzie wypłata premii" - ocenia BAML.