Prezes niemieckiego banku ostrzega przed nagłym odcięciem od rosyjskiego gazu. Takie byłyby skutki

Dwucyfrowa, długoterminowa inflacja i recesja gospodarcza - takie według prezesa Deutsche Banku Christiana Sewinga byłyby skutki unijnego embarga na gaz z Rosji. W obliczu dowodów na bestialstwo, z jakim Rosjanie mordowali cywilów o odbitej przez Ukraińców Buczy coraz głośniej podnoszona jest potrzeba nowych, ostrych sankcji wobec Moskwy.

Prezes niemieckiego banku ostrzega przed odwrotem od rosyjskiego gazu. Takie byłyby skutki
Prezes niemieckiego banku ostrzega przed odwrotem od rosyjskiego gazu. Takie byłyby skutki
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Kalyakan
oprac. TOS

04.04.2022 20:11

Wypowiedź Sewinga została zacytowana przez agencję Bloomberga. Prezes Deutsche Banku na poniedziałkowym briefingu prasowym powiedział, że "jeśli doszłoby do embarga na import - a trzeba o tym pamiętać - to moglibyśmy mówić o inflacji, która przynajmniej tymczasowo byłaby dwucyfrowa". Christian Sewing przewiduje, że w takim wypadku "na stałe pojawi się zjawisko, którego nie widzieliśmy od 30 lat, czyli inflacja długoterminowa".

Niemcy kalkulują skutki sankcji

Największa gospodarka Europy obecnie zmaga się z "gwałtownie" rosnącą inflacją. Według Sewinga Niemcy staną w obliczu "dalszego pogorszenia sytuacji, jeśli dojdzie do wstrzymania importu lub dostaw rosyjskiej ropy i gazu ziemnego".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bloomberg zinterpretował wypowiedź Sewinga jako "ostrzeżenie". W niedzielę w internecie zaczęły się pojawiać zdjęcia i materiały wideo przedstawiające masakrę ludności cywilnej z miejscowości Bucza, która została dokonana przez wycofujących się Rosjan. W reakcji na te doniesienia w całej UE zaczęto wzywać do zaostrzenia sankcji przeciwko agresorowi, w tym objęcia nimi ropy i gazu.

Agencja przypomniała, że "inni niemieccy politycy i przedstawiciele wyższej kadry kierowniczej - w tym minister finansów Christian Lindner i prezes ThyssenKrupp Martina Merz - wypowiadali się w podobnych słowach, co Sewing". Miało to jednak miejsce przed nagłośnieniem sprawy zbrodni popełnionych w miastach obwodu kijowskiego, w tym w Buczy.

Według danych, które niemieckie Ministerstwo Gospodarki i Ochrony Klimatu opublikowało 6 marca br., z Rosji do Niemiec jest importowane 55 proc. ogółu gazu ziemnego.

Obraz
© PAP | Maciej Zieliński

Unia chce się uniezależnić

W reakcji na rozpętanie przez Rosję wojny w Ukrainie, Komisja Europejska zaprezentowała na początku marca plan szybkiego uniezależnienia się Unii od dostaw rosyjskiego gazu. Chce, aby "na długo przed 2030 rokiem" wspólnota była całkowicie niezależna od importu tego surowca z Rosji, a już w 2022 r. chce zmniejszyć uzależnienie od rosyjskiego gazu o dwie trzecie. Planuje to zrealizować poprzez przejście na alternatywne dostawy tego surowca i szybszy rozwój czystej energii.

- Jesteśmy zbyt zależni od rosyjskich paliw kopalnych. Musimy zapewnić niezawodne, bezpieczne i przystępne cenowo dostawy energii dla europejskich konsumentów. Dzięki Europejskiemu Zielonemu Ładowi wiemy, jak to osiągnąć. Ale musimy działać szybciej – mówiła szefowa KE Ursula von der Leyen.

Wybrane dla Ciebie