Popyt nadal jest mocny

Brak zdecydowanej reakcji na spadki w USA giełd w Azji pozwalał twierdzić, że początek notowań na WGPW nie będzie zdeterminowany pesymistycznymi nastrojami.

11.03.2009 08:20

FW20H09 rozpoczęły handel od poziomu 1 460 pkt. Początkowa dominacja sprzedających doprowadziła do ustanowienia dziennego minimum na poziomie 1 450 pkt. Jednak zachęcona notowaniami europejskich indeksów oraz amerykańskich futures strona popytowa szybko przejęła inicjatywę, co pozwoliło jej ustanowić lokalne maksimum na 1 488 pkt. Przewaga kupujących trwała do końca sesji, choć nie towarzyszył jej wzmożony obrót. Dzienne maksimum, na 1 501 pkt. ustanowione zostało tuż przed otwarciem amerykańskich parkietów. Ostatecznie marcowe kontrakty zakończyły wtorkową sesję ponad 2% wzrostem (1 481 pkt.). Gigantyczne wzrosty w USA (DJIA +5,8%; S&P500 +6,4%) będą mocnym argumentem w rękach kupujących, którzy najprawdopodobniej zdominują dzisiejsze otwarcie.

Wtorkowa sesja minęła w byczych nastrojach. Na wykresie kontraktów terminowych pokazała się świeca z białym korpusem oraz górnym cieniem, testującym podwójny opór na 1 500 pkt. Po pierwsze znajduje się tam dolne ograniczenie konsolidacji, z której kursy wybiły się dołem (aktualnie mamy powrót po przełamanego wsparcia). Drugim oporem jest 38,2 proc. zniesienia Fibonacciego fali spadkowej zapoczątkowanej w tym roku. Jeśli kupujący nie sforsują tego poziomu, to należy uznać cały ruch wzrostowy, jako korekcyjną formację powrotu, która potwierdza tylko dominację podaży w średnim okresie. Już 5 sesję z rzędu popyt próbuje pokonać opór na 1 481 pkt wynikający z połowy czarnego korpusu z 16.02. Jeśli to zadanie nie powiedzie się, to bezpieczna (z punktu widzenia kupujących) korekta może zejść maksymalnie do poziomu 1 400 pkt. Tam znajduje się luka hossy pełniąca rolę wsparcia. Ewentualne przełamanie tego poziomu będzie złym sygnałem. Jednocześnie dojdzie wybicia się z formacji klina wzrostowego z ostatnich 3
tygodni. A zatem popyt ma o co walczyć. ADX jest obecnie neutralny względem obu stron rynkowych. Oscylator ten wskazuje wygasanie wahań kursów, a to oznacza, że impulsem zapalnym do wyznaczenia kierunku kursów może być przypadkowa informacja. Kolejny ze wskaźników trendu, MACD, wzrasta systematycznie zbliżając się do linii zero. Jak długo oscylator ten przyjmuje ujemne wartości, ruch wzrostowy należy interesować jedynie jako korektę. Aktualnie nie ma przesłanek do korekty ostatnich wzrostów (także z uwagi na obronę SK-5), dodatkowo jak długo popyt utrzyma lukę w rejonie 1 400 pkt, gracze ci będą rozdawać karty.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)