Trwa ładowanie...

Poszła do sklepu po bułkę tartą, cena zwaliła ją z nóg. "Kto to widział"

Czytelniczka dziennika "Fakt" wybrała się do osiedlowego sklepu, ponieważ zabrakło jej bułki tartej do przygotowania mięsa na obiad. Kupiła tylko jedną rzecz i była zaskoczona, gdy zobaczyła kwotę na paragonie. Okazało się, że skład produktu jest bardzo dobry.

Klientka była zaskoczona ceną bułki tartej w osiedlowym sklepieKlientka była zaskoczona ceną bułki tartej w osiedlowym sklepieŹródło: Adobe Stock, fot: ALF photo
d1d1r4g
d1d1r4g

W sezonie letnim wiele osób akceptuje czasowo wyższe ceny warzyw i owoców, ale są też takie produkty, które są zazwyczaj sprzedawane w niskich cenach. Z niewygórowaną kwotą kojarzy się m.in. bułka tarta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Test kubełków z KFC i Żabki.

Jednak historia, którą podzieliła się czytelniczka "Faktu" wskazuje, że również i w tym przypadku na klientów czekają pułapki.

d1d1r4g

Ile kosztuje bułka tarta? Klientka osiedlowego sklepu przeżyła szok

Dziennik relacjonuje, że pani Gabrysia planowała usmażyć na obiad kotlety schabowe. Nagle zorientowała się, że zabrakło jej bułki tartej. Postanowiła więc szybko podskoczyć do osiedlowego sklepu.

- Kupiłam tylko paczkę bułki tartej, nic poza tym - przekonuje. Na paragon spojrzała dopiero po powrocie do domu. Nie kryła zaskoczenia.

- Kto to widział... żeby za pół kilo bułki tartej chcieli prawie 5 zł. Szok! - komentuje pani Gabrysia. - Mówię do męża: Mirek, zerknij tylko na paragon, bo nie uwierzysz. Smażyliśmy te schaboszczaki i kręciliśmy głowami - przyznaje rozczarowana klientka.

Ze zdjęcia, które pani Gabrysia przesłała do redakcji dziennika, wynika, że wspomniana bułka tarta kosztowała 4,99 zł. Zaskoczona klientka postanowiła uważnie sprawdzić opakowanie.

d1d1r4g

- Na szczęście skład nie był szemrany. Mąka pszenna i żytnia, drożdże, woda - ocenia. Jak dodała, na opakowaniu nie pojawiły się "żadne sztuczności".

Małe sklepy na skraju. Ratuje je sprzedaż lodów

Tymczasem z najnowszych danych wynika, że małe sklepy znalazły się w bardzo trudnej sytuacji. Szacunki Polskiej Izby Handlu i CMR Panel wskazują, że w maju 2024 r. sklepy małoformatowe (do 300 mkw.) zanotowały spadek sprzedaży o 3,7 proc. rdr.

Tym, co ratuje te placówki jest sprzedaż lodów impulsowych (np. rożki czy lody na patyku). Liczba paragonów z tą pozycją zwiększyła się w maju o 13 proc. rdr.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1d1r4g
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1d1r4g