Poziom 2500 punktów zatrzymał WIG20

Nie udało się w środę warszawskiemu parkietowi wrócić do wzrostów i po wczorajszej skromnej korekcie kontynuować marszu na północ. Poranny optymizm wywołany solidną zwyżką japońskiego Nikkei dość szybko wyparował, tak że indeks największych spółek tylko na początku sesji dotknął bariery 2500 punktów.

Cofanie się rynku nie odbywało się w gwałtowny sposób, nie mniej jednak następowało systematyczne przy tracących na wartości równolegle indeksach europejskich. W efekcie około południa rynek zanotował półprocentowy spadek, z którego przed danymi makro zza oceanu podjął próbę odbicia. Niestety słabszy od oczekiwań odczyt czerwcowych zamówień na dobra trwałego użytku za oceanem ponownie osłabił stronę popytową, która oddała inicjatywę już do końca sesji. Ostatecznie WIG oraz WIG20 straciły odpowiednio 0,46 i 0,48 procent przy obrocie na poziomie 1,2 miliarda złotych.

Słabszą postawę niektórych liderów ostatniej fali wzrostowej, czyli PKOBP, PZU, BRE Banku i Lotosu, starały się neutralizować przede wszystkim akcje TPSA, które po prezentacji udanych wyników finansowych drugiego kwartału były najsilniejsze w swojej stawce i zyskały prawie dwa procent. Z kolei porównywalne z oczekiwaniami wyniki kwartalne BZWBK nieco wyraźniej osłabiły zachowanie kursu, kontynuującego rozpoczętą dzień wcześniej korektę. Kolejny raz mogły zaimponować notowania KGHM, który podobnie jak surowiec zyskiwał przez większość dnia na wartości i poddał się dopiero w ostatniej fazie rynku. Nie biorący zbyt intensywnie udziału w ostatnich wzrostach TVN tym razem miło zaskoczył i zwiększył swoją kapitalizację na koniec dnia o półtora procent.

Na szerokim rynku nie brakowało papierów, których notowania charakteryzowały się sporą zmiennością, gdzie kapitał spekulacyjny jest aktywny mimo niejasnej przyszłości tych spółek. Taka sytuacja miała miejsce w przypadku silnie zwyżkujących papierów m.in. Triona i Pronoxu. Z kolei wśród papierów najwyraźniej tracących na wartości znalazły się kolejny raz w tym tygodniu walory Komputronika i Karenu, gdzie inwestorzy konsumują owoce znalezienia inwestora dla tej drugiej spółki, co poprzedzone zostało megawzrostami obu tych spółek. Po serii silnych zwyżek korekta dosięgła również gwiazdę ostatnich dni na parkiecie, czyli akcje Petrolinvestu, które straciły na wartości ponad 7 procent, czemu towarzyszył ponownie solidny obrót. Po silnych zwyżkach odpoczynek zrobił sobie kurs Boryszewa, którego mogły dodatkowo zatrzymać również doniesienia o planowanej na jesień kolejnej emisji akcji.

Dzisiejszy spadek potwierdził konieczność prognozowanej przeze mnie w poniedziałek korekty, będącej konsekwencją silnej fali wzrostowej, która wyprowadziła barometr największych spółek w obszar silnego technicznego oporu w obszarze 2495-2510 punktów. Charakter trwającego drugi dzień spadku określiłbym jako typowo korekcyjny, przez co można zakładać, że próba kolejnego ataku na powyższe opory się w niedługim czasie odbędzie. Będzie to jednak uzależnione od głębokości i charakteru obecnej korekty, której zakończenia można oczekiwać na przykład w okolicach 2430 punktów na WIG20.

Paweł Kubiak
makler DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)