Trwa ładowanie...

Pracodawcy powinni być obecni w procesie kształcenia zawodowego

Począwszy od tworzenia oferty kształcenia, poprzez dydaktykę, aż po egzaminy potwierdzające kwalifikacje -
przekonywali uczestnicy konferencji nt. współpracy szkół zawodowych z pracodawcami.

Pracodawcy powinni być obecni w procesie kształcenia zawodowegoŹródło: © apops - Fotolia.com
d4a2kz2
d4a2kz2

Konferencja "Współpraca szkół zawodowych i placówek z pracodawcami warunkiem niezbędnym efektywnego kształcenia na potrzeby rynku pracy" odbyła się w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym w Opolu podczas Targów Edukacyjnych Edu-Opole. Dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej we Wrocławiu Wojciech Małecki, który w imieniu Ministerstwa Edukacji Narodowej omawiał znaczenie i rolę pracodawców w kształceniu zawodowym, podkreślił, że należy zachęcać biznes do włączania się w proces nauczania zawodowego.

Zaznaczył, że możliwości jest wiele. Począwszy od udziału pracodawców w tworzeniu oferty edukacyjnej; przez włączenie się ich w realizację procesu dydaktycznego - np. w opracowywanie programów nauczania, organizowanie praktyk czy lekcji otwartych; aż po pomoc w doskonaleniu zawodowym nauczycieli czy włączenie pracodawców w system egzaminów potwierdzających kwalifikacje. Zachęcał np. do nabywania przez pracodawców uprawnień egzaminatorów.

Podkreślał, że korzyści ze współpracy szkół zawodowych i placówek z firmami są obopólne. Szkoły zyskują dzięki temu np. możliwość prowadzenia innowacyjnych programów nauczania; organizowania praktyk zawodowych w realnych warunkach; zdobywania przez uczniów certyfikatów, które potem mogą być ich dodatkowym atutem na rynku pracy oraz zwiększenie szans absolwentów na zatrudnienie - nie tylko w firmach współpracujących ze szkołą. Pracodawcy natomiast dzięki współpracy z oświatą mogą - jak mówił Małecki - pozyskiwać dobrze przygotowanych pracowników, znających stosowane przez nich technologie i materiały - co może im przynieść oszczędności np. na szkoleniach; a także promować w ten sposób materiały i technologie swojego przedsiębiorstwa.

"Wiele mieliśmy w przeszłości przykładów tego, że szkoły kształciły w technologii czy na urządzeniach, które już nie funkcjonowały w rzeczywistości gospodarczej. To było zmorą niektórych placówek. Współdziałanie szkół i firm stwarza ogromne możliwości dla dwóch stron" - przekonywał Małecki.

d4a2kz2

Dyrektor Zespołu Szkół Elektrycznych w Opolu Dariusz Dobrowolski opisał przykłady współpracy prowadzonej przez siebie placówki z firmami działającymi zarówno na rynku regionalnym, jak i krajowym. Podał, że szkoła współpracuje z ok. 120 pracodawcami, dzięki czemu co roku ponad 180 uczniów technikum i kilkudziesięciu szkoły zawodowej odbywa praktyki. Dodał, że współpraca - prócz praktyk dla młodzieży - obejmuje też np. szkolenia nauczycieli czy możliwość kupowania materiałów na zajęcia po preferencyjnych cenach.

Opolska kurator oświaty Halina Bilik zwróciła uwagę, że spotkanie cieszyło się małym zainteresowaniem przedsiębiorców - mimo, że zostali oni na nie zaproszeni za pośrednictwem izby gospodarczej i gospodarczego Klubu 150. "Na spotkaniach z firmami często słyszę, że młodzi ludzie są źle kształceni. Piątkowa konferencja była okazją, by pokazać, że jest wiele możliwości dotyczących szkolnictwa zawodowego, o których wielu pracodawców nie wie" - mówiła PAP Bilik. Dodała, że wszystkie omówione w piątek prezentacje będą dostępne na stronie internetowej kuratorium oświaty w Opolu.

Koordynator Klubu 150 Sławomir Janecki zapewniał, że mimo nieobecności biznesu, przedsiębiorcy są zainteresowani kwestią szkolnictwa zawodowego. Prezentowane w piątek rozwiązania uznał za interesujące i zadeklarował, że przy najbliższej okazji przekaże informacje ze spotkania zrzeszonym w Klubie 150 firmom. Tym bardziej że, jak podkreślił, klub jest platformą łączącą biznes z otoczeniem.

W Targach Edukacyjnych Edu-Opole, które odbywały się w czwartek i piątek, wzięło udział ok. 70 wystawców. Gimnazjaliści mogli się na nich zapoznać z ofertą szkół ponadgimnazjalnych, a zainteresowani studiami - ofertami uczelni z Opola, Wrocławia, Warszawy czy Raciborza. Swoje stoiska miały też m.in. szkoły językowe czy wydawnictwa.

(AS)

d4a2kz2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4a2kz2

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj