Przerwana inwestycja to kłopoty z urzędem

Firmy wycofują się z rozpoczętych przedsięwzięć

Fiskus kwestionuje koszty zaniechania inwestycji

Sądy wymagają dokładnej dokumentacji

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Chodzi o wydatki na analizy, badania marketingowe, wstrzymane budowy.
- Urzędy są przyzwyczajone do wyłapywania w czasie kontroli wydatków, które nie przyniosły konkretnych efektów - mówi Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy, partner w kancelarii Piekielnik i Partnerzy. - Nawet niektóre sądy chcą, aby przedsiębiorca udowodnił bezpośredni związek kosztu z przychodem. Miesiąc temu byłem na rozprawie, na której sędzia wymagał, aby podatnik wskazał mu przychód powiązany z wydatkami na likwidację inwestycji.

Wiele wątpliwości mają także same urzędy. W lipcu warszawska Izba Skarbowa wydała interpretację (nr IPPB5/423-352/09/JC), z której wynika, że aby odliczyć wydatki na dokumentację techniczną inwestycji, która ogóle nie została rozpoczęta, trzeba ją fizycznie zniszczyć. W sierpniu (nr IPPB3/423-353/09-2/JG) natomiast uznała, że do rozliczenia kosztów projektów wystarczy zapis księgowy o rezygnacji z przedsięwzięcia.

Nie dość więc, że firmy rezygnujące ze swoich planów tracą finansowo, to jeszcze mogą mieć problemy z fiskusem.

Podejrzane analizy

Tymczasem sporo przedsiębiorstw musiało się ostatnio wycofać z inwestycji, chociażby tych na rynku wschodnim (pisaliśmy o tym w "Rz" z 5 października). Często poniosły na nie duże koszty. Przede wszystkim każde przedsięwzięcie musi być poprzedzone analizami i badaniami marketingowymi. Urzędy podejrzliwie przyglądają się fakturom za takie usługi i żądają dodatkowych dowodów. Najbardziej przekonują same opinie bądź wyniki badań w formie pisemnej. Ale przydadzą się też notatki i protokoły ze spotkań, korespondencja e-mailowa, harmonogram prac, oświadczenie kontrahenta bądź pracownika zajmującego się daną sprawą.

- Wydatki na usługi niematerialne muszą być bardzo dokładnie udokumentowane - wyjaśnia Tomasz Piekielnik. - Znam spółkę, która po przejściach z kontrolą skarbową dołącza do każdej faktury za usługi doradcze przynajmniej kilka stron dodatkowej dokumentacji: fragmenty raportów, wykazy osób, które pracowały nad danym projektem, i informacje, ile poświęciły na niego czasu, korespondencja handlowa, zdjęcia z targów. Niestety, aby nie mieć problemów z urzędem, trzeba być w tych sprawach biurokratą.

- Jeśli wydatki poniesione we wstępnej fazie inwestycji, np. na analizę jej opłacalności, badanie rynku bądź zakup baz danych, są dobrze udokumentowane, nie ma podstaw do ich kwestionowania - potwierdza Hubert Cichoń, radca prawny, starszy menedżer w Deloitte.

Niedokończona budowa

Kłopoty są też z odliczeniem wydatków na nieskończoną budowę. Można to zrobić dopiero w momencie jej zbycia lub likwidacji. Większość urzędów uważa jednak, że likwidacja to fizyczne zniszczenie. To z reguły działanie nieracjonalne, tym bardziej że często firma musiałaby ponieść dodatkowe koszty, np. rozbiórki. Na szczęście w orzecznictwie sądowym pojęcie likwidacji interpretuje się szerzej, także jako rezygnację z używania. Wynika z niego, że do rozliczenia kosztów powinno wystarczyć podjęcie decyzji o zaniechaniu przedsięwzięcia i podanie w protokole przekonujących powodów.

- Aby zaliczyć wydatki do kosztów, firma powinna wykazać, że decyzja o przerwaniu inwestycji była uzasadniona - podsumowuje Hubert Cichoń. - Z reguły tak jest, bo rezygnujemy z przedsięwzięcia, jeśli stwierdzimy, że stało się nieopłacalne. Robimy to więc po to, aby ograniczyć koszty prowadzenia działalności.

Opinia

Dorota Walerjan, doradca podatkowy w kancelarii Lovells
Urzędy bacznie się przyglądają kosztom analiz i badań marketingowych, szczególnie wtedy, gdy nie przyniosły widocznych efektów. Dlatego firma, która wycofała się z inwestycji, musi być przygotowana na udowodnienie, iż wydatki były uzasadnione i racjonalne. Na każdym etapie przedsięwzięcia powinna więc gromadzić dokumentację, np. analizy rynkowe i finansowe, korespondencję z partnerami handlowymi oraz z bankiem, który miał finansować nakłady. Ale nawet wtedy zdarza się, że racje podatnika uznaje dopiero sąd. Kolejny problem to rozliczenie wydatków w związku z tzw. likwidacją inwestycji. Większość urzędów traktuje wymóg dokonania likwidacji dosłownie, jako konieczność fizycznego zniszczenia kupionych bądź wytworzonych rzeczy.

Przemysław Wojtasik
Rzeczpospolita

Wybrane dla Ciebie
Nowe źródło zarobku dla handlarzy autami. Padł rekord
Nowe źródło zarobku dla handlarzy autami. Padł rekord
Słynna sieć restauracji w USA wstaje z kolan. Oto nowy plan
Słynna sieć restauracji w USA wstaje z kolan. Oto nowy plan
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało