Putin: Polska żąda zmiany trasy gazociągu Nord Stream

Polska zwróciła się do Komisji Europejskiej z żądaniem, by ta zmusiła uczestników projektu Nord Stream (Gazociąg Północny) do zmiany uzgodnionej już trasy tej magistrali - informuje we wtorek "Kommiersant", powołując się na premiera Rosji Władimira Putina.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Tymczasem rzeczniczka KE Marlene Holzner mówi, że Polska nie prosiła ani nie ma zamiaru prosić Komisji Europejskiej o interwencję w sprawie lokalizacji Nord Stream (Gazociągu Północnego). Dodała, że to sprawa dwustronna między Polską a Niemcami.
- Zgodnie z naszymi rozmowami z polskimi władzami nie mają one zamiaru wysłać żadnego listu, nie wysłały żadnego listu i chcą ten problem rozwiązać dwustronnie - powiedziała Holzner. Podkreśliła, że KE nie ma kompetencji w zakresie przebiegu trasy Nord Stream i "jeśli jakiś kraj chce ją zmienić, to musi rozmawiać z (odpowiednim) rządem".

Ministerstwo Infrastruktury w komunikacie napisało, że prowadzone są bilateralne rozmowy polsko - niemieckie dotyczące obecnej lokalizacji gazociągu Nordstream (Gazociąg Północny). Postulaty Ministerstwa Infrastruktury skupiły się przede wszystkim na zapewnieniu bezpieczeństwa żeglugi i środowiska. Wśród argumentów za koniecznością zagłębienia gazociągu jest uniknięcie ryzyka katastrofy ekologicznej, porównywalnej z tą z Zatoki Meksykańskiej oraz zapewnienie rozwoju portu w Świnoujściu. Wnioski strony polskiej zostały częściowo uwzględnione w obszarze morza terytorialnego, gdzie konsorcjum Nord Stream zagłębi gazociąg na odcinku ponad 20 km, w tym na skrzyżowaniu z tzw. torem zachodnim.

Rosyjska gazeta "Kommiersant" napisała, powołując się na premiera Rosji, że Polska zwróciła się do Komisji Europejskiej z żądaniem, by ta zmusiła uczestników projektu Nord Stream do zmiany uzgodnionej już trasy tej magistrali.
Rosyjski dziennik "Kommiersant" wyjaśnia, że gazociąg będzie przebiegać pod jednym z polskich torów wodnych (prowadzących do Szczecina).

"Kommiersant" podaje, że o stanowisku Polski Putin opowiedział wysłannikowi gazety Andriejowi Kolesnikowowi w poniedziałek podczas wizyty na holenderskim statku "Solitaire" układającym w Zatoce Fińskiej tę kontrowersyjną rurę.

Według dziennika, szef rządu Rosji oświadczył, że Polacy nieoczekiwanie zwrócili się do Niemiec o zajęcie się sprawą, która - jak się wydawało - była rozwiązana i uzgodniona.
- Chodzi o to, że niedaleko od wejścia do portu w polskim Szczecinie gazociąg Nord Stream przecina dwa tory wodne - polski i niemiecki. Polski o głębokości 13,5 metra i niemiecki - 9 metrów. Oba przebiegają przez wody terytorialne Niemiec. Magistrala ma być ułożona na głębokości 2,5 metra. Jest to zgodna z europejskimi standardami poduszka bezpieczeństwa - przekazuje "Kommiersant" słowa Putina.

- I nagle Polacy oznajmili teraz, że gazociąg powinien przechodzić na znacznie większej głębokości, niż zakładano, gdyż oni w przyszłości zamierzają pogłębić swój port i puścić swoim torem wodnym większe statki. Wcześniej o takich zamiarach nie informowali - relacjonuje dziennik.

"Kommiersant" pisze, że zapytał premiera, czy ma to jakiś związek ze sprawą Ahmeda Zakajewa. Putin - jak podaje gazeta - odpowiedział z uśmiechem: - Nie! Po prostu chcieli otrzymać nasz tranzyt. Jest oczywiste, że mimo wszystko przejdziemy - cytuje "Kommiersant" szefa rządu Rosji.

Putin wyznał również, że zbudowanie gazociągu Nord Stream było jego marzeniem. Pytany o to, czy coś może jeszcze powstrzymać "Solitaire", Putin odparł: - Sądzę, że nic go nie powstrzyma.

Dziennik przytacza także wypowiedź dyrektora zarządzającego spółki Nord Stream, przyszłego operatora Gazociągu Północnego, Matthiasa Warniga, który poinformował, że Polska wystąpiła z pozwem przeciwko Niemcom. "Kommiersant" zauważa, że Warnig przyjął to ze zdumieniem.

- Polacy twierdzą, że planują w przyszłości pogłębienie portu do 15 metrów. Będą musieli samodzielnie wywieźć kilka milionów ton piasku. W rzeczywistości takiego projektu nie ma. Nie ma też zgody na taki projekt. A jeśli nawet projekt taki pojawi się w przyszłości, to zdołamy opuścić naszą rurę na bezpieczną głębokość - oświadczył przedstawiciel Nord Stream.

Warnig ocenił również, że pozew Polski nie ma żadnych szans, ponieważ - jak podkreślił - polski tor wodny przebiega przez niemieckie wody terytorialne. - A stanowisko rządu Niemiec jest znane od dawna. I teraz się nie zmieniło. Ponadto strona polska będzie musiała przedstawić ważkie dane uzasadniające potrzebę pogłębienia - powiedział.

Przedstawiciel Nord Stream zapewnił, że jeśli taki projekt mimo wszystko zostanie przedstawiony i uzupełniony, to spółka uczyni wszystko, aby zapewnić swobodny dostęp statków do portu w Szczecinie.

Budowa morskiego odcinka Nord Stream, który przez Bałtyk bezpośrednio połączy Rosję z Niemcami, ruszyła w kwietniu. Gazociąg będą tworzyły dwie nitki o długości po 1220 km i przepustowości po 27,5 mld metrów sześciennych surowca rocznie.

Gazociąg będzie się zaczynać od tłoczni Portowaja koło Wyborga, a kończyć w okolicach niemieckiego Greifswaldu, w pobliżu granicy z Polską. Rura będzie przebiegała przez wody terytorialne bądź wyłączne strefy ekonomiczne Rosji, Finlandii, Szwecji, Danii i Niemiec.

Pierwsza nitka magistrali ma być gotowa w maju 2011 roku. Wtedy rozpocznie się układanie drugiej nitki. Do eksploatacji ma być przekazana w 2012 roku. Pierwszy gaz Gazociągiem Północnym powinien popłynąć we wrześniu 2011 roku.

Budowa morskiego odcinka magistrali pochłonie 8,8 mld euro. Gaz do Nord Stream będzie dostarczany układanym równolegle gazociągiem Griazowiec-Wyborg. Jego budowa będzie kosztowała ok. 8 mld euro. Koszty nowych gazociągów na terytorium Niemiec, potrzebnych do odbioru paliwa z bałtyckiej rury, szacowane są na 2 mld euro.

Spółka Nord Stream kontrolowana jest przez rosyjski Gazprom, który posiada w niej 51 proc udziałów. Po 15,5 proc. należy do niemieckich E.ON-Ruhrgas i BASF-Wintershall, a po 9 proc. - do holenderskiego Gasunie i francuskiego GdF.

Jerzy Malczyk

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów