Rekordowy apetyt Polaków na luksusową żywność
Na talerze Polaków coraz częściej trafiają szynki parmeńskie i parmezany, wyszukane oliwy, alkohole z odległych zakątków świata i inne importowane produkty.
19.04.2008 | aktual.: 19.04.2008 09:34
W ubiegłym roku na luksusową żywność i napoje wydaliśmy rekordową kwotę 3,8 mld zł. To o 24 proc. więcej niż w 2006 r. - wynika z najnowszego raportu międzynarodowej firmy badawczej PMR.
Na zagraniczne frykasy wydajemy już 20 razy więcej niż na przykład na bilety do kina (189 mln zł) i pięć razy więcej niż na leki bez recepty i suplementy diety (785 mln zł).
_ W całym rynku spożywczym, wartym ponad 220 mld zł, wyroby luksusowe mają wprawdzie jeszcze mały udział, ale ich sprzedaż rośnie znacznie szybciej - o blisko 10 proc. _- mówi Małgorzata Machnicka, analityk PMR.
|
Polecamy: » Najnowsze wiadomości z kraju i świata » Codzienny przegląd prasy ekonomicznej |
| --- |
|
Ten boom eksperci łączą z rosnącymi dochodami Polaków, malejącym bezrobociem i wyjątkowo dobrymi w ostatnim roku nastrojami konsumenckimi. W ubiegłym roku zarobki wzrosły prawie o 10 proc., podczas gdy dwa lata wcześniej - o 4,2 proc. Rosnąca konsumpcja spożywczych delikatesów to również efekt znacznie częstszych naszych wyjazdów za granicę. Podczas wojaży do Grecji, Turcji czy Włoch poznajemy nowe smaki, których potem szukamy w polskich sklepach i restauracjach.
Zdecydowaną większość kupujących produkty luksusowe stanowią osoby dobrze zarabiające.
_ Duży popyt widoczny jest szczególnie w dużych miastach, wśród singli lub bezdzietnych osób na kierowniczych stanowiskach, o dochodach przekraczających 3 tys. zł _ - mówi Małgorzata Machnicka, analityk firmy PMR.
Handlowcy obserwują jednak, że po luksusowe produkty sięgają coraz częściej i mniej zamożni. To m.in. efekt przemyślanej strategii marketingowej sklepów. Na przykład supermarkety delikatesowe często urządzają promocje, oferując zagraniczne oliwy czy sery po niższych cenach. - Mamy nadzieję, że od czasu do czasu nawet mniej zamożni skuszą się na produkty bardziej wyszukane - mówi Elżbieta Dąbrowska, dyrektor handlowy Bomi. Nawet jeśli nie włożą do koszyka szynki parmeńskiej La Felinese, której 70-gramowa porcja kosztuje w Bomi ok. 24 zł, to od czasu do czasu wybiorą się po włoski sos pesto z orzeszkami pinii, którego 100-, 200-gramowa porcja kosztuje już 8-10 zł i użyta jako dodatek nawet do zwykłego makaronu może się stać podstawą wykwintnej kolacji.
W efekcie - sieci delikatesowe rosną w szybkim tempie. Liczba sklepów poznańskiego Piotra i Pawła wzrosła o jedną czwartą - z 31 do 39. Krakowska sieć delikatesów Alma Market w ubiegłym roku zwiększyła sprzedaż detaliczną z 265 mln zł do 375 mln zł, czyli o ponad 40 proc. O podobnej karierze marzą mniejsze sieci, np. Stokrotka Premium (którą w ubiegłym roku zaczęła rozwijać grupa Emperia), delikatesy Mini-Europa, A. Blikle, Keraniss. Kolejni gracze zapowiadają wejście na rynek, m.in. Polska Grupa Supermarketów i hurtownia North Coast. Poszerzają ofertę wyrobów luksusowych hipermarkety Carrefour i Tesco, a nawet małe sklepy.
Eksperci przewidują, że i w tym roku pobijemy kolejny rekord - rynek zagranicznej żywności wzrośnie o 20 proc. I podobnie będzie w kolejnych latach. A w 2010 r. wydamy prawie 6 mld zł.
Alma Market
woda Ty Nant 0,75 l - 9.99 zł,
oliwa Clivi 0,75l - 39,90 zł,
ser Camembert - 33,99 zł/kg
wino Barolo Boschetti - 199,00 zł
oliwa extra vergine Riviera Ligure 0,5 l - 47 zł
Bomi, 21 delikatesów:
Oliva Extra Virgin 0,5 l - 16.99 zł
szynka parmeńska - 128,50 zł/kg
krewetki królewskie, paczka 30 dag - 37,99zł
suszone pomidory, słoik 10 dag - 11,99 zł
Piotr i Paweł, 39 supermarketów delikatesowych:
szynka parmeńska - 128,50 zł/kg
krewetki królewskie, 30 dag - 37,99 zł
suszone pomidory, słoik 10 dag - 11,99 zł
Joanna Pieńczykowska, Tomasz Jurczak
POLSKA Gazeta Opolska