Robią klub czytelnika i otwierają sklepy w niedzielę. Kolejna sieć próbuje swoich sił
Działająca w Warszawie i okolicach sieć sklepów Api Market testowo otwiera część swoich placówek w niehandlowe niedziele i urządza w nich kluby czytelnika - wynika z ustaleń serwisu wiadomoscihandlowe.pl. W ten sposób chcą wykorzystać jeden z wyjątków od zakazu handlu w niedzielę.
Z ustaleń serwisu wynika, że Api Market zaczął testować metodę "na klub czytelnika" w 14 sklepach, a następnie zmniejszył ich liczbę do 12. Na razie sieć ma sprawdzić, czy działanie w niehandlowe niedziele ma ekonomiczny sens - i ewentualnie dostosować swoje pomysły do zapotrzebowania klientów.
Od kilku lat w Polsce obowiązuje wprowadzony przez rząd PiS zakaz handlu w niedzielę. Istnieje od niego ponad 30 wyjątków. W siódmy dzień tygodnia działać mogą m.in. apteki, małe sklepiki, w których za ladą stanie właściciel, a także sklepy na stacjach paliw.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Milioner radzi w co dziś opłaca się inwestować - Marian Owerko - Biznes Klasa #15
Innym wyjątkiem są sklepy działające przy "zakładach prowadzących działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku". I właśnie z jego wykorzystaniem niektóre sieci handlowe próbują otwierać sklepy w każdą niedzielę - Api Market nie jest pierwszy, bo na testowanie takiego rozwiązania zdecydowały się już wcześniej m.in. Intermarche czy Carrefour Express. Według nieoficjalnych ustaleń blisko podjęcia takiego kroku była też Biedronka.
Dziennikarz serwisu wiadomoscihandlowe.pl odwiedził jedną z placówek Api Marketu w niehandlową niedzielę. Jak relacjonuje, w środku ustawione zostały krzesło, stolik i regały z książkami. W ramach klubu czytelnika książki można czytać na miejscu lub wypożyczyć za opłatą. W kolejną niedzielę ten konkretny sklep nie był już otwarty.
Inspekcja pracy stawia sprawę jasno
Serwis przypomina, że taktyka, w której sklepy na niewielkiej przestrzeni urządzają "klub czytelnika" albo wypożyczalnię sprzętu sportowego po to, by "podpiąć się" pod wyjątek od zakazu handlu i działać w każdą niedzielę, jest krytykowana przez Państwową Inspekcję Pracy. PIP zwraca bowiem uwagę, że w tym wyjątku chodzi o coś innego - to sklep ma być dodatkiem do placówki kultury czy sportu, a nie odwrotnie.
Już w trzech tego typu sprawach Sąd Najwyższy podzielił zdanie PIP, decydując o zasadności złożonych przez prokuratora generalnego kasacji od wyroków, w których sądy niższych instancji nie dopatrywały się winy sklepów, stosujących furtki w przepisach.
Poprosiliśmy Api Market o komentarz. Odpowiedź opublikujemy, gdy tylko ją dostaniemy.