Rosja zdobyła tanią siłę roboczą i nowe moce przerobowe

Ukraina zyskała pieniądze a Rosja nowe moce przerobowe. Taki jest wynik dzisiejszych konsultacji międzyrządowych Moskwy z Kijowem. Dodatkowo Rosji udało się przybliżyć Ukrainę do podjęcia strategicznej decyzji o integracji z Unią Celną: Rosji, Białorusi i Kazachstanu.

Rosja zdobyła tanią siłę roboczą i nowe moce przerobowe
Źródło zdjęć: © AFP | sergey ponomarev

18.12.2013 | aktual.: 18.12.2013 06:36

Nasi wschodni sąsiedzi będą mieli o ponad 134 dolary tańszy gaz i zasilą swój budżet kwotą 15 miliardów dolarów. Dzięki porozumieniom gospodarczo - handlowym nowe kontrakty zdobędą ukraińskie przedsiębiorstwa. Natomiast Rosja oprócz wdzięczności Wiktora Janukowycza i przychylności części Ukraińców zapewniła sobie wpływ na strategiczne gałęzie ukraińskiego przemysłu, zyskała tańszą niż na własnym rynku siłę roboczą i nowe moce przerobowe. Nie krył tego w rozmowie z rozgłośnią Echo Moskwy rosyjski wicepremier Dmitrij Rogozin.

- Nasze firmy są przeciążone. Nie nadążamy z realizacją zamówień i właśnie teraz możemy zlecić ukraińskim zakładom realizację kontraktów. To dla Ukrainy jedyna szansa, która pozwoli na odbudowę jej potencjału gospodarczego, zapełni budżet pieniędzmi i oni odetchną z ulgą - twierdzi wiceszef rosyjskiego rządu.

Wicepremier Ukrainy Jurij Bojko wyjaśnił w Moskwie, że Gazprom zdecydował się na obniżkę ceny błękitnego paliwa dla Ukrainy ze względu na to, że obawiał się stracić ukraiński rynek. Kijów systematycznie zmniejszał ilość kupowanego gazu, dywersyfikował przy tym źródła dostaw, sprowadzając paliwo z Niemiec i innych krajów Unii Europejskiej.

Niezależni eksperci dodają, że w konsekwencji wszystkie te działania tak uzależnią Ukrainę od Rosji, iż Kijów nie będzie już mógł obronić się przed integracją z Unią Celną.

Zdaniem Włodzimierza Cimoszewicza, przewodniczącego senackiej komisji spraw zagranicznych Rosjanie, zaniepokojeni perspektywą zbliżenia Ukrainy do Unii Europejskiej, „przynajmniej na jakiś czas, zagwarantowali sobie spokój”.

Ekonomista Andrij Nowak jest zdania, iż podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem, że stosunki Moskwy i Kijowa w sferze ekonomicznej zawsze noszą polityczny charakter. Andrij Nowak zaznacza, że zawarte teraz umowy nie są zapewne wyjątkiem.

Jego zdaniem, powstaje zatem pytanie, co Rosjanie chcą w zamian: może to być albo będzie to polityczna decyzja, na przykład, o wejściu do Sojuszu Celnego Rosji, Białorusi i Kazachstanu albo zostaną oddane pod kontrolę Rosjan wielkie przedsiębiorstwa: system gazociągów tranzytowych, porty, czy nawet Ukraińskie Koleje.

W ocenie byłego premiera Ukraina będzie musiała zapłacić za tak hojne gesty Moskwy. „Na pewno musiała tam być jakaś cena ze strony Ukrainy - takich koncesji za uśmiech czy za uścisk dłoni się nie otrzymuje - podkreślił Cimoszewicz.

rosjaueukraina
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)