Rozpadają się i blokują miejsca. To plaga w polskich miastach

Rozpadające się wraki, blokujące miejsca parkingowe to zmora polskich miast. Od stycznia 2023 r. do czerwca 2024 r. Straż Miejska w Poznaniu usunęła 878 takich pojazdów. Mieszkańcy często zgłaszają je sami, jednak proces ich usunięcia nie jest natychmiastowy.

Miasto walczy z zalegającym problemem
Miasto walczy z zalegającym problemem
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka/REPORTER

07.08.2024 14:50

Poznańska straż miejska w okresie od stycznia 2023 roku do czerwca 2024 roku usunęła z dróg publicznych oraz wewnętrznych aż 878 wraków. - Z tej liczby 274 odholowano na parking strzeżony, a 604 przekazali do demontażu ich właściciele - mówi w rozmowie z WP Finanse Przemysław Piwecki, rzecznik Straży Miejskiej w Poznaniu. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Usuwanie wraków z osiedli to często zasługa samych mieszkańców, którzy biorą sprawy w swoje ręce i zgłaszają fakt zalegającego pojazdu odpowiednim służbom. Jednak, jak zaznacza rzecznik, proces usuwania wraku nie jest natychmiastowy i wymaga przestrzegania określonej procedury. 

Kiedy miasto może usunąć zalegające wraki? 

Kluczowa jest tu definicja wraku samochodu, którą można znaleźć w przepisach Kodeksu drogowego. Mówi ona, że wrak to pojazd bez tablic rejestracyjnych lub w stanie wskazującym na to, że nie jest używany. Taki pojazd może zostać usunięty z drogi przez straż miejską lub gminną czy też policję na koszt właściciela lub posiadacza.

Osoba oceniająca stan pojazdu powinna zwrócić uwagę na jego zewnętrzny wygląd. Jak wskazuje rzecznik, "kwalifikacja taka opiera się tylko i wyłącznie na wizualnej ocenie wyglądu zewnętrznego pojazdu, a nie na ocenie stanu technicznego".

Zatem nawet jeśli samochód nie ma silnika, ale jest zadbany, może legalnie zajmować miejsce parkingowe. Za to czynnikami zewnętrznymi kwalifikującymi samochód jako wrak są m.in. korozja, brak powietrza w oponach lub uszkodzone lusterka.

Rzecznik podkreśla, że przepisy dotyczące usuwania wraków mają swoje ograniczenia. Odnoszą się one bowiem tylko do drogi. Jeżeli pojazd stoi poza drogą, to wszelkie przepisy prawa o ruchu drogowym nie mają zastosowania.

- Oznacza to, że strażnik czy policjant może zlecić odholowanie wraków z dróg publicznych oraz dróg wewnętrznych, które są położone w strefie zamieszkania czy w strefie ruchu - mówi z rozmowie z WP Finanse rzecznik Straży Miejskiej w Poznaniu.

Wystarczy, że stary, nieużywany grat straszy na podwórzu kamienicy, jest pozostawiony na terenie zielonym poza jezdnią albo zajmuje miejsce na osiedlowym parkingu, który nie jest częścią strefy zamieszkania bądź strefy ruchu, i takiego pojazdu nie można już odholować - zaznacza. 

Jak wygląda procedura usunięcia pojazdu?

Jeżeli pojazd zostanie porzucony na drodze publicznej i nie ma tablic rejestracyjnych, powinien zostać natychmiast usunięty bez dodatkowych formalności. W przypadku, gdy pojazd jest porzucony, ale posiada tablice rejestracyjne lub inne oznaczenia, sugerujące, że nie jest używany, konieczne jest ustalenie właściciela. 

Rzecznik wskazuje, że można to zrobić na podstawie tablic rejestracyjnych, winiety lub poprzez wywiad środowiskowy. Następnie właściciel musi zostać powiadomiony listownie o sytuacji i określony zostaje termin, po którego upływie pojazd zostanie usunięty na jego koszt.

Po upływie wskazanego czasu należy informację o zalegającym wraku przekazać do zarządcy drogi publicznej (ZDM). Dopiero po otrzymaniu od zarządcy drogi informacji o konieczności usunięcia pojazdu nieużywanego, strażnik wypełnia dyspozycję usunięcia i wzywa lawetę i wykonuje dokumentację zdjęciową - zaznacza.

Urzędnicy mają sześć miesięcy na odnalezienie właściciela, obciążenie go kosztami postępowania lub podjęcie decyzji o dalszym losie pojazdu. Najczęściej wraki trafiają do stacji demontażu, gdzie są poddawane recyklingowi, a koszty tych działań ponosi miasto lub gmina.

Rzecznik dodaje, że obowiązujące przepisy nie wymagają od straży miejskiej czy gminnej ustalania właścicieli wraków. Taka procedura jest jednak przyjęta przez poznańską straż miejską.

Wraki plagą w polskich miastach 

Porzucone wraki to duży problem w polskich miastach. Rzecznik wskazuje, że takie pojazdy często są porzucane przez obcokrajowców lub właścicieli, którzy chcą zachować zniżki na ubezpieczenie, trzymając stary pojazd.

Jednak analiza danych z ostatnich lat pokazuje, że liczba porzuconych wraków w Poznaniu ma tendencję spadkową. Oto statystyki do liczby wraków w Poznaniu w latach 2014-2024:

  • w 2014 r.: 631,
  • w 2015 r.: 661,
  • w 2016 r.: 652,
  • w 2017 r.: 1013,
  • w 2018 r.: 1214,
  • w 2019 r.: 921,
  • w 2020 r.: 1126,
  • w 2021 r.: 983,
  • w 2022 r.: 793,
  • w 2023 r.: 612,
  • do 30 czerwca 2024 r.: 266.

Przyczyn zalegania pojazdów jest sporo, a podstawowym problemem jest brak aktualnych danych w CEPiK. - Pojazdy są sprzedawane, a sprzedający nie zgłaszają tego faktu w Wydz. Komunikacji. Efekt jest taki, że po latach pierwotny właściciel widnieje w ewidencji CEPiK i nie ma już dokumentu sprzedaży - podsumowuje rzecznik.

Źródło artykułu:WP Finanse
samochodywrakistare samochody
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)