RPP zakończyła cykl obniżek, podwyżek należy oczekiwać w 2016 r. wg analityków
Warszawa, 04.03.2015 (ISBnews) - Rada Polityki Pieniężnej (RPP) obniżyła stopy procentowe o 50 pb - do 1,50% w przypadku głównej stopy referencyjnej. Zdaniem analityków, w tym roku nie należy oczekiwać kolejnego luzowania polityki monetarnej, choć Rada może bacznie obserwować poziom kursu złotego.
04.03.2015 | aktual.: 04.03.2015 18:38
Rada zarówno w komunikacie po swoim posiedzeniu, jak i podczas konferencji prasowej podkreślała, że ta decyzja oznacza zamknięcie cyklu łagodzenia polityki pieniężnej. Zdaniem analityków, dopiero w kolejnym roku należy oczekiwać ewentualnych podwyżek stóp procentowych. Środowa decyzja motywowana m.in. chęcią wyprzedzenia działań prowadzonych przez Europejski Bank Centralny (EBC) tylko przez chwilę spowodowała silniejsze osłabienie złotego. Po południu złoty ponownie zaczął zyskiwać na wartości.
W opinii analityków, dzisiejsza decyzja nie wpłynie znacząco na osłabienie złotego w najbliższych miesiącach. Dlatego m.in. Rada będzie bacznie obserwować sytuację na rynku. Hamulcem powstrzymującym napływ ewentualnego kapitału spekulacyjnego na krajowy rynek pozostaje w dalszym ciągu napięta sytuacja na wschodzie Europy i w Grecji.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze cytaty z wypowiedzi ekonomistów:
"Cięcie stóp w marcu było więc prawdopodobnie ostatnią zmianą stóp przez obecną RPP. Można więc powiedzieć, że dostosowania stóp procentowych RPP zakończyła z przytupem" - analitycy Banku Millennium
"Uważamy, że dzisiejsza decyzja nie odstraszy gorącego kapitału od Polski, a może tylko prowadzić do narastania nierównowag w gospodarce w momencie, gdy popyt krajowy rośnie w tempie zbliżonym do 5%" - ekonomista Plus Banku Rafał Sadoch
"W najbliższym czasie bank centralny będzie uważnie obserwował poziom kursu złotego, a jego stabilizacja będzie oznaczać stabilizację stóp procentowych, ponieważ deflacja powinna stopniowo zmniejszać się w kolejnych kwartałach" - główny ekonomista Deutsche Bank Polska Arkadiusz Krześniak
"Oceniamy, że RPP podniesie stopy procentowe dwukrotnie w 2016 roku, we wrześniu i listopadzie, po 25 pb" - starszy ekonomista Banku Pekao Wojciech Matysiak
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
"Rada Polityki Pieniężnej zaskoczyła obniżką stóp o 50 pb, podczas gdy konsensus rynkowy przewidywał obniżkę o ćwierć punktu procentowego. My również zakładaliśmy taki scenariusz i oczekiwaliśmy drugiej obniżki o 25 pb w kwietniu. Wygląda na to, że RPP wolała skondensować cykl obniżek i w jednym ruchu dostosować stopy do nowego środowiska (głębsza deflacja) i nowych prognoz (projekcja NBP pokazuje wzrost CPI na poziomie 1% w 2016-2017). Przed dzisiejszą decyzją rynek FRA wyceniał cięcie o ponad 50 pb w ciągu 6 miesięcy, ale nam wydaje się, że więcej obniżek już nie zobaczymy. Komunikat RPP wyraźnie stwierdził, że cykl łagodzenia polityki pieniężnej został zamknięty i była to zapewne ostatnia zmiana stóp procentowych dokonana przez RPP obecnej kadencji. Przypomnijmy, że na początku 2016 r. nastąpi wymiana ośmiu z dziewięciu członków i nie jest pewne, czy Prezes NBP zostanie mianowany na drugą kadencję. Wydaje nam się, że krzywa swap jest obecnie zbyt nisko, biorąc pod uwagę prawdopodobne odbicie inflacji oraz
kontynuację mocnego wzrostu napędzanego popytem krajowym" - analitycy Banku Zachodniego WBK
"Co ciekawe, cięcie kosztu pieniądza miało miejsce w momencie rewizji w górę prognoz PKB. Przypomnijmy tylko, że już listopadowa projekcja IE NBP wskazywała na wzrost gospodarczy powyżej potencjału, tyle tylko, że wówczas prognozy PKB zrewidowano w dół, a stopy procentowe utrzymano na niezmienionym poziomie. Głównym powodem dzisiejszej decyzji było ogłoszenie przez EBC programu skupu obligacji skarbowych krajów strefy euro i związana z tym obawa o umocnienie złotego. Jak przyznała na konferencji prasowej E. Chojna-Duch, której głos mógł przesądzić o cięciu stóp procentowych, decyzja była dostosowaniem krajowej polityki pieniężnej do tej prowadzonej przez pozostałe banki centralne, a RPP nie chciała być drastycznie odmienna jeśli chodzi o politykę monetarną. Dodajmy tylko, że na konferencji nie był zasadniczo poruszany wątek obecnego poziomu deflacji, co wskazuje, że to nie on był głównym powodem cięcia kosztu pieniądza. Naszym zdaniem, impuls deprecjacyjny dla złotego związany z tą decyzją będzie niewielki,
co obrazuje silne umocnienie polskiej waluty w trakcie konferencji, któremu to dzisiejsza decyzja miała przeciwdziałać. W trakcie konferencji złoty wobec euro umocnił się o prawie 4 grosze, a kurs EURPLN obniżył się z poziomu 4,17 do 4,13. Uważamy, że dzisiejsza decyzja nie odstraszy gorącego kapitału od Polski, a może tylko prowadzić do narastania nierównowag w gospodarce w momencie, gdy popyt krajowy rośnie w tempie zbliżonym do 5%" - ekonomista Plus Banku Rafał Sadoch
"W bazowym scenariuszu zakładamy, że do końca 2015 roku RPP nie zmieni stóp procentowych. W naszej ocenie istnieje niewielkie ryzyko kolejnej obniżki stóp procentowych w sytuacji silnego umocnienia złotego (w krótkim okresie) lub utrzymywania się procesów deflacyjnych na świecie (w średnim okresie), czego jednak nie zakładamy. Oceniamy, że RPP podniesie stopy procentowe dwukrotnie w 2016 roku, we wrześniu i listopadzie, po 25 pb. Według naszej prognozy stopa referencyjna na koniec 2016 roku wyniesie 2,00%. Uważamy, że istnieje ryzyko wcześniejszych podwyżek stóp procentowych w 2016 roku. Warto zaznaczyć, że tempo wzrostu inflacji na przełomie 2015 i 2016 będzie wysokie z uwagi na niską bazę i już na początku przyszłego roku poziom inflacji może przewyższać poziom stopy referencyjnej. Taka sytuacja może zachęcić RPP do rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp procentowych, pomimo, że wskaźnik CPI będzie znajdował się wciąż wyraźnie poniżej celu" - starszy ekonomista Banku Pekao Wojciech Matysiak
"Dzisiejsza głębsza od oczekiwań obniżka stóp procentowych wyczerpała, jak wskazuje komunikat po posiedzeniu RPP i wypowiedzi prezesa M.Belki, przestrzeń do łagodzenia polityki pieniężnej w Polsce. Rada, po zapoznaniu się z najnowszymi prognozami PKB i wskaźnika CPI, którego ścieżka została istotnie zrewidowana w dół, uznała że dostosowanie stóp w dniu dzisiejszym powinno być jednorazowe i chcąc uniknąć wzrostu oczekiwań rynkowych na kolejne ruchy, dokonała cięcia głębszego. Komunikat jednocześnie zamknął drzwi do dalszych redukcji stóp. Cykl łagodzenia polityki pieniężnej został zakończony, co oznacza, że stopy procentowe do końca br. (i najprawdopodobniej do końca kadencji obecnej RPP) pozostaną już niezmienione. Należy jednak w tym miejscu zaznaczyć, że w przeszłości (np. marzec 2013 r.) zdarzało się, że RPP ogłaszała zakończenie cyklu łagodzenia polityki pieniężnej, po czym kolejne obniżki następowały. Na dzień dzisiejszy wydaje się, że dotychczasowe łagodzenie polityki pieniężnej osiągnęło skalę, której
Rada już więcej nie poszerzy. Czynniki ryzyka dla takiego scenariusza jednak istnieją, a głównym jest rozwój sytuacji w gospodarce globalnej" - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek
"Zakładamy, że przed nami całkiem długi okres stabilizacji stóp procentowych na nowym poziomie, któremu sprzyjać będzie także stopniowa wymiana obecnej Rady na nową (większość zmian nastąpi w styczniu/lutym 2016r.). W bazowym scenariuszu zakładamy, że decyzje o kolejnych zmianach (tym razem w górę) kosztu pieniądza będzie już podejmowała nowa RPP, jednak nie nastąpią one wcześniej niż II połowa 2016r. Niewielkie osłabienie złotego jakie miało miejsce tuż po decyzji RPP, zostało zniesione z nawiązką w trakcie konferencji, po ogłoszeniu końca cyklu. Znika tym samym niepewność odnośnie ścieżki stóp w Polsce, co mogło hamować aprecjację złotego w ostatnich dniach, napędzaną oczekiwaniami na napływ kapitału po starcie programu QE w strefie euro. W efekcie, po nieudanym wybiciu EURPLN nad 4,18, para po godz. 16 spadła poniżej 4,14 - do najniższego poziomu od lipca ub.r. Ruch powinien być kontynuowany w krótkim terminie z pierwszym celem na poziomie 4,12. W dłuższej perspektywie potencjalnym hamulcem dla mocnego
PLN pozostaje ryzyko geopolityczne (Ukraina, Grecja) oraz widmo wyższych stóp w USA" - analitycy Raiffeisen Polbanku
"Dla oczekiwań na przyszłość kluczowe jest przedostatnie zdanie komunikatu, w którym RPP stwierdza, iż decyzja o obniżeniu stóp procentowych na obecnym posiedzeniu oznacza zamknięcie cyklu łagodzenia polityki pieniężnej. Zdanie to nie wymaga dodatkowego komentarza. W kolejnych miesiącach oczekiwać należy stabilizacji parametrów polityki pieniężnej. Podkreślił to także prezes Belka na konferencji po posiedzeniu RPP, który nie widzi miejsca na dalsze obniżki. Cięcie stóp w marcu było więc prawdopodobnie ostatnią zmianą stóp przez obecną RPP. Można więc powiedzieć, że dostosowania stóp procentowych RPP zakończyła z przytupem" - analitycy Banku Millennium
"Dzisiejsza decyzja Rady o obniżce była głębsza od oczekiwań rynku i prawdopodobnie była spowodowana silniejszym od oczekiwań obniżeniem ścieżki inflacji w nowej projekcji NBP. Oznacza ona, że RPP widzi konieczność silniejszego zmniejszenia kosztu kredytu, mimo utrzymywania się wzrostu PKB na relatywnie stabilnym poziomie. Wpływ na dzisiejszą decyzję Rady miał prawdopodobnie również fakt umocnienia złotego wobec EUR, a także CHF, co zmniejszyło ryzyka dla sektora gospodarstw domowych (i będzie stabilizowało konsumpcję w średnim okresie). W pierwszej reakcji na decyzję RPP złoty osłabił się wobec EUR o 0,2%. Dalsze zachowanie się złotego będzie zależało od komunikatu RPP, który prawdopodobnie będzie sygnalizował, że RPP uważa obecny poziom stóp za docelowy (do czasu przyjścia nowych danych). Dzisiejsza decyzja RPP oznacza najprawdopodobniej utrzymanie stóp bez zmian w kolejnych 2-3 miesiącach. W najbliższym czasie bank centralny będzie uważnie obserwował poziom kursu złotego, a jego stabilizacja będzie
oznaczać stabilizację stóp procentowych, ponieważ deflacja powinna stopniowo zmniejszać się w kolejnych kwartałach. Jeśli natomiast złoty będzie się umacniać (na skutek różnicy stóp procentowych ze strefą euro i łagodzenia ilościowego przez EBC), RPP może ponownie dostosować politykę pieniężną (w perspektywie 1-2 kwartałów)" - główny ekonomista Deutsche Bank Polska Arkadiusz Krześniak
(ISBnews)