Trwa ładowanie...

Ruch boczny z ciekawszą końcówką - analiza futures na WIG20

W ramach przypomnienia warto wspomnieć, że początek minionego tygodnia upłynął pod znakiem obrony stosunkowo istotnej strefy wsparcia: 2470 - 2474 pkt. Bykom udało się zainicjować z wymienionego obszaru cenowego ruch odreagowujący, ale nie uzyskaliśmy potwierdzenia tej inicjatywy w postaci przełamania eksponowanej przeze mnie lokalnej zapory podażowej: 2526 - 2530 pkt. Tak więc o sygnale kontynuacji ruchu wzrostowego moglibyśmy mówić dopiero w przypadku pokonania podaży we wskazanym węźle cenowym.

Ruch boczny z ciekawszą końcówką - analiza futures na WIG20Źródło: Fotolia, fot: Andrey Machikhin
d3eti4g
d3eti4g

[ Wykres FW20Z1420 - skala dzienna

]( http://finanse.wp.pl/isin,PL0GF0006239,notowania-podsumowanie.html )

Zamiast wskazania zapowiadającego powrót kontraktów do bazowego oporu: 2552 - 2556 pkt., dla odmiany doszło do negacji wymienionej przed momentem strefy wsparcia: 2470 - 2474 pkt. (sesja czwartkowa). Już jednak dzień wcześniej podaż ewidentnie triumfowała na rynku, co niestety wyróżniało nas negatywnie na tle pozostałych rynków Eurolandu. Bykom udało się jednak wówczas wybronić węzeł: 2470 - 2474 pkt.

d3eti4g

Ponieważ w czwartek strefa nie zdołała utrzymać naporu podaży, wariantem bazowym stał się test kolejnej zapory popytowej Fibonacciego: 2446 - 2450 pkt. Nie można było jednak wykluczyć przełamania w/w węzła, co z kolei zapowiadałoby ważne dla przebiegu kolejnych odsłon starcie w kluczowym przedziale wsparcia: 2427 - 2431 pkt.

Ostatecznie ruch spadkowy wytracił swój impet w rejonie: 2446 - 2450 pkt., ale popyt ograniczał się jedynie do obrony wymienionej strefy wsparcia. Był ewidentny problem z zainicjowaniem ruchu odreagowującego (to już nawiązanie do piątkowego przebiegu handlu), co z punktu widzenia techniki musiałoby znaleźć swoje odzwierciedlenie przynajmniej w postaci przełamania lokalnego oporu: 2470 - 2474 pkt.

Z załączonego wykresu wynika, że wymieniony węzeł cenowy został w końcu przetestowany. Po ogłoszeniu zdecydowanie lepszych od prognoz danych z amerykańskiego rynku pracy w inwestorów wstąpił nagły optymizm, który jednak z biegiem czasu zaczął się stopniowo wyczerpywać. Ostatecznie kontrakty powróciły w okolice wybronionego w czwartek węzła popytowego: 2446 - 2450 pkt.

Z punktu widzenia techniki nie zaszły zatem w piątek jakieś szczególnie istotne zmiany. Sesja nie była z pewnością interesującym widowiskiem (przebiegła pod znakiem wyczekiwania na dane z USA) i dopiero po ich ogłoszeniu pojawiła się większa zmienność.

d3eti4g

Co istotne, bykom nie udało się niestety pokonać intradayowego oporu: 2470 - 2474 pkt., a dopiero trwałe sforsowanie węzła: 2487 - 2491 pkt. świadczyłoby o relatywnie silnym wzroście presji popytowej. W kontekście wymienionego przedziału cenowego warto podkreślić, że wypadają tutaj dwa kluczowe zniesienia wewnętrzne: 38.2% i 61.8%. Zanegowanie skonstruowanego w ten sposób oporu technicznego byłoby zatem potencjalnie istotnym wydarzeniem technicznym (w ujęciu krótkoterminowym). Niewykluczone, że w efekcie doszłoby wówczas do negacji całego impulsu podażowego, choć w moim odczuciu zadecydowałby o tym ostatecznie wynik konfrontacji w stosunkowo szerokim węźle podażowym: 2513 - 2520 pkt.

Piątkowe odreagowanie wzrostowe za oceanem, w powiązaniu z dzisiejszą poprawą nastrojów na rynkach azjatyckich, powinno okazać się bodźcem dla popytu na giełdzie warszawskiej. Tak jak sugerowałem przed momentem, w pierwszej kolejności należałoby zwrócić uwagę na wynik starcia byków z niedźwiedziami w węźle: 2470 – 2474 pkt. Zanegowanie tej przeszkody byłoby sporym osiągnięciem, zapowiadającym kontynuację odreagowania wzrostowego (powrócę do tej kwestii w swoim pierwszym opracowaniu online).

Paweł Danielewicz
Analityk techniczny, makler
DM BZ WBK

d3eti4g
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3eti4g