Ruszyły kontrole drogowe. Na celowniku jedna grupa kierowców
Problem pijanych kierowców na polskich drogach nadal jest aktualny. W związku z tym policja we współpracy z aplikacją Yanosik zapowiedziała ogólnopolską akcję "Myśl trzeźwo". Do połowy stycznia kierowcy powinni spodziewać się wzmożonej liczby patroli.
Jak donosi "Fakt", akcja kontrolna policji potrwa od 30 grudnia 2024 r. do 15 stycznia 2024 r. Funkcjonariusze będą sprawdzać trzeźwość kierowców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policja zapowiada wzmożone kontrole
Termin akcji został wybrany nieprzypadkowo. W tym czasie odbywają się imprezy sylwestrowe oraz karnawałowe, które sprzyjają licznym spotkaniom okolicznościowym, nierzadko w towarzystwie alkoholu.
Z danych policji wynika, że podczas dwóch dni Bożego Narodzenia zatrzymano prawie 350 kierowców pod wpływem alkoholu, a w wyniku 48 wypadków drogowych zginęło 5 osób.
Funkcjonariusze przypominają, że alkohol w organizmie pozostaje przez długi czas, dlatego przed wyruszeniem w podróż należy sprawdzić stan trzeźwości. Można to sprawdzić wykonując badanie na komisariacie policji.
Prawo rozróżnia dwa stany, w których nie można prowadzić pojazdów. Są to:
- stan po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila);
- stan nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila).
Kierowca, który decyduje się na jazdę w stanie po spożyciu alkoholu, może zapłacić grzywnę w wysokości od 2,5 tys. zł do 30 tys. zł. Grozi mu także areszt oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat. Dodatkowo, kierowca otrzyma 15 punktów karnych.
Za jazdę w stanie nietrzeźwości grożą surowsze kary. Po pierwsze, może to być grzywna, którą sąd nalicza w zależności od tego, jaka jest sytuacja majątkowa sprawcy. Kierowca otrzymuje także 15 punktów karnych.
Kolejna kara to ograniczenie wolności do maksymalnie 2 lat. Polega ona na obowiązku wykonywania prac społecznych lub potrąceniu pewnej kwoty z wynagrodzenia. Jeśli skazany, mimo zakazu prowadzenia pojazdów, kierował pojazdem mechanicznym, znajdując się w stanie nietrzeźwości, sąd orzeknie wobec niego dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Pijani kierowcy mogą stracić samochód
Jak pisaliśmy w WP Finanse, od 14 marca weszły w życie przepisy umożliwiające konfiskatę aut nietrzeźwym kierowcom.
Nietrzeźwy kierowca, który ma co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi, musi się liczyć z utratą samochodu. Przepadek auta jest stosowany również w sytuacjach, w których kierujący spowoduje katastrofę, sprowadzi bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy lub spowoduje wypadek drogowy przy zawartości powyżej promila alkoholu we krwi.
Policja może także zarekwirować samochód trzeźwemu kierowcy, który spowodował wypadek i zbiegł z miejsca zdarzenia.
Pierwsze statystyki nie napawają jednak optymizmem. W lipcu tego roku "Rzeczpospolita" pisała, że policja konfiskuje średnio 200 pojazdów tygodniowo. - Ta represja podziałała na wyobraźnię trzeźwych, pijanych nie odstraszyła - konkludował dziennik.