Sadowski: lekarstwem są zmiany w prawie gospodarczym
Ekonomista Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smith'a uważa, że lekarstwem na kryzys gospodarczy są zmiany w prawie gospodarczym, a nie dodatkowe fundusze.
W ten sposób skomentował doniesienia prasowe o planach rządu na ratowanie polskiej gospodarki.
Jak podała "Gazeta Wyborcza" plan został opracowany przez ministra Michała Boniego. Tak zwane "Recepty na kryzys" zakładają, że rząd zwiększy gwarancje na kredyty międzybankowe, rozważy wprowadzenie ulgi inwestycyjnej i przyspieszy wykorzystanie funduszy unijnych.
Andrzej Sadowski sceptycznie ocenia te propozycje. Jego zdaniem nie można tego nazwać receptą, ponieważ te rozwiązania będą wyłącznie szkodzić sytuacji. Zwraca uwagę, że na obecny bałagan spowodowany słabym rządzeniem nałożą się większe środki, które będą tak jak do tej pory zmarnotrawione.
Szczególne wątpliwości Sadowskiego budzi kwestia szybszego wykorzystania funduszy unijnych. Problem bowiem nie tkwi w pieniądzach ale w złym rządzeniu krajem, w braku wolności gospodarczej, rozbudowanej biurokracji, złym systemie podatkowym czy niesprawnych sądach.
Plan ministra Michała Boniego nie przewiduje obniżek podatków. Rząd tłumaczy, że dzięki zaplanowanym na przyszły rok obniżkom podatków PIT i VAT w kieszeniach Polaków zostanie ponad 10 miliardów złotych. Zdaniem ministra Boniego rząd powinien też znieść bariery dla inwestycji w infrastrukturę teleinformacyjną.