Słaby czwarty kwartał i problemy z opcjami pogrążyły wyniki banków

Jeszcze kilka miesięcy temu eksperci mówili, że 2008 rok będzie rekordowy dla polskich banków. Ich oczekiwania zostały jednak boleśnie zweryfikowane przez rynek.

03.03.2009 | aktual.: 04.03.2009 08:07

Po trzech kwartałach 2008 r. wszystko wskazywało na to, że pomimo kryzysu finansowego giełdowym bankom uda się poprawić wyniki w stosunku do poprzedniego roku. Zyski były bowiem jeszcze o 20 proc. wyższe niż w pierwszych dziewięciu miesiącach 2007 r.

_ Jednak przyszedł IV kwartał, który zmienił oblicze bankowości. Instytucje musiały radzić sobie z problemem opcji walutowych, wyższymi kosztami ryzyka kredytowego i zmniejszającą się marżą odsetkową _– mówi Marek Juraś, szef działu analiz Domu Maklerskiego BZ WBK. Dodaje, że w IV kwartale wyniki banków giełdowych spadły w ujęciu rocznym o 38 proc. Spośród największych instytucji w 2008 r. zyski poprawiły jedynie PKO BP i BRE Bank.

To był trudny rok...

Eksperci, którzy przez większą część ubiegłego roku przekonywali, że instytucje finansowe zanotują dobre rezultaty, nie przewidzieli kłopotów z opcjami walutowymi. Problem okazał się na tyle duży, że doprowadził do obniżki wyniku netto giełdowych banków o 1,1 mld zł. Prezesi tych instytucji dodają, że na tym straty mogą się nie skończyć. Bank Handlowy już po opublikowaniu raportu za ostatni kwartał podał, że musiał ten okres dodatkowo obciążyć odpisami opiewającymi na 89 mln zł.

Bankom zaszkodziła również wojna depozytowa. W pierwszej połowie 2008 r. instytucje notowały duży wzrost wyników odsetkowych, dzięki wysokim stopom procentowym i dynamicznie rosnącej akcji kredytowej. W IV kwartale rozpoczęła się jednak walka o oszczędności, która znacząco wpłynęła na wyniki z odsetek. Niedawno pisaliśmy, że pierwsze miesiące tego roku przynoszą dalsze zmniejszenie uzyskiwanej przez banki marży.

Spółki będą również miały problem z istniejącym portfelem kredytowym. W ostatnich latach udzielały bowiem kredytów przy bardzo niskich marżach. Analitycy wskazują, że wzrost kosztów ryzyka (liczonych jako stosunek odpisów do wartości portfela kredytowego) do 4–5 pkt proc. może sprowadzić wyniki finansowe banków do zera.

Większość instytucji zanotowała przy tym spadek wyników z prowizji, co wynika przede wszystkim z giełdowej bessy. Jedynie BRE Bank, który nie ma własnego TFI, wykazał wyraźny wzrost w tej kategorii – o 4,5 proc.

...a czeka nas jeszcze gorszy

_ To, jak sytuacja rozwinie się w tym roku, będzie w bardzo dużej mierze zależało od polityków. Jeśli nam nie pomogą i nie uruchomią obiecanych gwarancji, to akcja kredytowa może w tym roku w ogóle wyhamować _– mówi Mateusz Morawiecki, prezes Banku Zachodniego WBK. _ Zakładam spadek zysków w giełdowych bankach w tym roku. Głównym czynnikiem, który zadecyduje o jego skali, jest poziom spowolnienia w polskiej gospodarce _.

_ Nie bez znaczenia będą również koszty pozyskiwania finansowania _ – twierdzi Michał Sobolewski, analityk z Domu Maklerskiego IDMSA. Eksperci wskazują, że w czasie kiedy nie można spodziewać się wzrostu przychodów, banki będą się musiały skupić na redukcji kosztów. W tym celu ograniczą wydatki na marketing i rozwój sieci placówek. Wiele z nich ogłosiło również redukcję zatrudnienia – Kredyt Bank i Bank BPH już zapowiedziały zwolnienia grupowe.

Piotr Rutkowski
PARKIET

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)