Słaby Euroland i dobre Stany Zjednoczone
Dzisiejszy dzień z pewnością nie jest najlepszy dla gospodarek europejskich jeżeli chodzi o publikacje danych makroekonomicznych.
07.01.2010 16:36
Rozpoczęło się o godzinie 8:00, kiedy opublikowano dane o sprzedaży detalicznej w Niemczech za listopad. W ujęciu miesięcznym spadek wyniósł -1,1 procent przy konsensusie na poziomie 0,2 procent. Dodatkowo dane za październik zostały zrewidowane z 0,5 procent wzrostu na 0 procent. Poranne dane dał więc namiastkę tego, co może czekać rynki przed południem. Niemcy, będąc największą gospodarką Strefy Euro, niejako determinują wielkość wskaźników odnośnie całej unii walutowej. Opublikowane o godzinie 11:00 dane o sprzedaży detalicznej w Strefie Euro również nie zachwyciły. Tu odnotowano spadek w ujęciu miesięcznym o 1,2 procent. Rynek oczekiwał tak jak w przypadku wskaźnika z gospodarki niemieckiej niewielkiego wzrostu – w wypadku Strefy Euro 0,1 procent.
Równocześnie ze sprzedażą detaliczną w Strefie Euro opublikowano indeksy nastrojów w gospodarce obszaru wspólnej waluty w grudniu. Tu zasadniczo dane okazały się nieco lepsze od konsensusu rynkowego. Indeks nastrojów w gospodarce wyniósł 91,3 pkt., indeks nastrojów biznesu -1,22 pkt. po wzroście z -1,56 pkt., indeks nastrojów konsumentów odnotował niewielką zwyżkę z -17 pkt. do -16 pkt., indeks nastrojów konsumentów -16 pkt. z -19 pkt., a indeks koniunktury w usługach -3 pkt. z -4 pkt. miesiąc temu. Warto zwrócić uwagę na fakt, że indeks nastrojów w gospodarce znalazł się najwyżej od momentu upadku Lehman Brothers.
O godzinie 14:30 opublikowane dane o zasiłkach dla bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych za ostatni tydzień roku 2009. Ilość wniosków wyniosła 434 tys. co było wartością podobną do tej, opublikowanej w zeszłym tygodniu. Średnia czterotygodniowa kontynuuje jednak spadek. Obecnie wynosi 450 tys. a warto zaznaczyć, że w nadchodzących tygodniach może być jeszcze niższa. Przemawiają za tym ostatnia i bieżąca publikacja, które najmocniej wpływają na jej obniżenie.
Rynek wyczekuje na jutrzejsze dane z rynku pracy w Stanach Zjednoczonych. Jak wielkie emocje targają inwestorami w związku z tą publikacją pokazuje nawet konsensus rynkowy, który na przestrzeni ostatniego tygodnia zmieniał się bardzo często. W chwili obecnej przewidywany jest spadek zatrudnienia o 3 tys. osób. Dzisiejsze dane o wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych tym bardziej skłaniają rynek ku możliwości opublikowania jutro zaskakujących danych. Warto tu również zwrócić uwagę na środowy raport ADP, który przewiduje spadek zatrudnienia o 84 tys. Według naszych wyliczeń raport ADP średnio zawyża jednak liczbę zwolnień o około 70 – 80 tys. To sprawia, że osiągnięcie konsensusu jest jak najbardziej realne, a nawet niewiele gorsze dane nie spowodują paniki wśród inwestorów.
EUR/USD
Na najważniejszej światowej parze walutowej mieliśmy dziś do czynienia głównie z ruchem w dół. Dobre dane z rynku pracy sprawiły jednak, że ruch spadkowy został zatrzymany, a poziom 1,4300 obroniony. Od tego momentu rozpoczęło się wzrostowe odreagowanie. O godzinie 15:55 kurs wynosił 1,4319.
EUR/PLN i USD/PLN
Złoty gwałtownie osłabił się dziś wobec dwóch najważniejszych walut. Deprecjacja rodzimej waluty została jednak ograniczona dzięki danym z rynku pracy. Od tego momentu rozpoczęła się korekta spadkowa wcześniejszych wzrostów. Szczyty na EURPLN i USD PLN wypadają kolejno na 4,1267 i 2,8822. O godzinie 15:55 kursy tych par kształtowały się odpowiednio na poziomach 4,1118 i 2,8710.
Michał Majster