Słaby rynek pracy mniej ważny niż technika?

W piątek w USA, po potężnej jak na ostatnie czasy przecenie i w sumie trzech słabych sesjach, byki z utęsknieniem czekały na pomoc ze strony kolejnych raportów makroekonomicznych, ale takiego wsparcia nie dostały.

Obraz
Źródło zdjęć: © Fot. Xelion

Dane makro zdecydowanie bykom pomóc nie mogły. Miesięczny raport z rynku pracy nie zachwycał. Zniknęły 263 tysiące miejsc pracy (oczekiwano 180 tys.), a dane z poprzedniego miesiąca skorygowano w dół - ubyło nie 276 tys., a 304 tys. Poza tym stopa bezrobocia wzrosła zgodnie z oczekiwaniami do 9,8 proc., czyli do 26 letniego maksimum. Raport o zamówieniach w amerykańskim przemyśle też, na pierwszy rzut oka, był bardzo słaby. Zamówienia spadły w sierpniu o 0,8 procent m/m. To pierwszy taki spadek w ciągu ostatnich pięciu miesięcy. Najpewniej spadek ten w dużej mierze wynikał z zakończenia programu "kasa za grata", który wcześniej pomagał sektorowi produkcji samochodów. Gwałtownie spadły też zamówienia na samoloty (42,6 proc.). Bez środków transportu zamówienia wzrosły o 0,4 procent. To nie był zły wynik, a wpływ tego raportu na rynek był znikomy.

Rynek akcji zachował się na pozór bardzo dziwnie. Jednak to zachowanie wcale takie bardzo dziwne nie było. Trzeba zawsze pamiętać o tym, że raport z rynku pracy bardzo rzadko w istotny sposób wpływa na zachowanie indeksów giełdowych. W końcu to nie jest przecież wskaźnik wyprzedzający koniunkturę. Wręcz przeciwnie, bezrobocie zmniejsza się na końcu cyklu. Bykom pomagały rekomendacje. Deutsche Bank podniósł ją dla Pepsi, UBS dla Apple, a Oppenheimer dla Intela.

Najważniejsze były jednak nastroje i technika. Gracze dobrze pamiętają, że w sierpniu dwa razy indeksy usiłowały spadać, a jednosesyjne przeceny były wtedy całkiem pokaźne. Kończyło się to jednak zawsze wzrostem i przełamaniem poprzednich szczytów. Kto da teraz gwarancję, że powtórzy się ten scenariusz? Nic dziwnego, że w tej sytuacji gracze rzucili się do kupna akcji po początkowej przecenie, kiedy indeksy prawie dotknęły dolnego ograniczenia kanału półrocznego trendu wzrostowego. Potem przez długi czas oscylowały wokół poziomu czwartkowego zamknięcia. Pod koniec sesji przeważała już jednak podaż i to już dobrze nie wyglądało. Spadki były niewielkie (okolice pół procent), ale indeks S&P 500 zawisł tuż nad dolnym ograniczeniem półrocznego kanału trendu wzrostowego. Jego przełamanie dałoby średnioterminowy sygnał sprzedaży.

GPW odchorowała w piątek nieracjonalnie optymistyczne zakończenie sesji czwartkowej. WIG20 z wyłączonym "z przyczyn formalnych" na jeden dzień PKO BP spadał od początku sesji o około 3 procent. Akcje PKO BP drożały. Dzisiaj PKO BP wraca do WIG20, co powinno negatywnie wpłynąć na WIG20. Po takim początku rynek wszedł w marazm. Gracze czekali na nowe impulsy, a zachowanie indeksów europejskich nie zachęcało ich do kupna akcji.

Po publikacji danych, kiedy indeksy w Europie załamały się, również WIG20 ruszył na południe. Z początku nie widać było w tym ruchu dużego przekonania, ale im bliżej było rozpoczęcia sesji w USA tym bardziej chęć do sprzedaży akcji rosła. Sesja zakończyła się pięcioprocentowym spadkiem WIG20, ale jeśli weźmie się pod uwagę bezsensowny wzrost w czwartek to spadek był około dwuprocentowy. Tak czy inaczej mamy problem, bo przełamanie w dół 2100 pkt. kreowałoby formację podwójnego szczytu, co kazałoby myśleć o korekcie tegorocznych zwyżek, która sprowadziłaby indeks nawet do 1800 pkt.

Piotr Kuczyński
główny analityk
Xelion. Doradcy Finansowi

Wybrane dla Ciebie

Rekordowo tanie mleko w dyskoncie. Skąd taka cena?
Rekordowo tanie mleko w dyskoncie. Skąd taka cena?
Ukraińska szajka rozbita przez służby. Zatrzymania w dwóch miastach
Ukraińska szajka rozbita przez służby. Zatrzymania w dwóch miastach
Nakradła perfum za kilka tysięcy. Z regału zabrała osiem flakonów
Nakradła perfum za kilka tysięcy. Z regału zabrała osiem flakonów
Próg bogactwa w Polsce. Tyle musisz zarabiać
Próg bogactwa w Polsce. Tyle musisz zarabiać
1893,41 zł miesięcznie po 56. roku życia. Komu należą się pieniądze?
1893,41 zł miesięcznie po 56. roku życia. Komu należą się pieniądze?
Podatki w górę ponad 40 proc. Mieszkańcy rozgoryczeni decyzją radnych
Podatki w górę ponad 40 proc. Mieszkańcy rozgoryczeni decyzją radnych
Wiejskie szkoły do likwidacji? Mieszkańcy protestują
Wiejskie szkoły do likwidacji? Mieszkańcy protestują
Oddają pomidory za co łaska. "Można rwać, ile się chce"
Oddają pomidory za co łaska. "Można rwać, ile się chce"
Kartonami przechytrzyli system kaucyjny. Mamy komentarz producenta
Kartonami przechytrzyli system kaucyjny. Mamy komentarz producenta
Gigant zamknął cztery hale w Polsce. Podaje powody
Gigant zamknął cztery hale w Polsce. Podaje powody
Chce przejść na emeryturę w wieku 40 lat. Mówi, ile trzeba zarabiać
Chce przejść na emeryturę w wieku 40 lat. Mówi, ile trzeba zarabiać
Część emerytów dostanie zwrot podatku. Nawet 426 zł
Część emerytów dostanie zwrot podatku. Nawet 426 zł