Słowenia wprowadza zakaz handlu w niedziele. Wzoruje się na Polsce
Sklepy w niedziele zamknięto już w marcu tego roku, aby przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Jak widać, przepisy się spodobały, bo słoweński parlament przegłosował zakaz na stałe. Regulacje są bardzo podobne do tych, które obowiązują w Polsce.
Nowe przepisy wprowadzone w Słowenii dotyczące ograniczeń w handlu są bardzo podobne do tych, które wprowadzono w marcu 2018 roku w Polsce. Jest jednak kilka różnic.
29 września w Słowenii przyjęto nową ustawę - niedziele mają być niehandlowe. Jednak nie wszystkie. W ciągu dwunastu niedziel w roku handel ma być dozwolony (w Polsce w tym roku jest to 7 niedziel). Dodatkowo - przepis nie obowiązuje, jeśli w sklepie za ladą stanie właściciel, emeryt lub student. Pozostałe wyjątki dotyczą sklepów przy dworcach, stacjach autobusowych czy tych przy stacjach paliw - one będą otwarte.
- Słowenia wprowadza rozwiązania bardzo zbliżone do tych, które obowiązują w Polsce. To dobra wiadomość nie tylko dla pracowników handlu w tym kraju, ale również z naszego punktu widzenia. Jeśli inne europejskie państwa wzorują się na naszej ustawie, to znaczy, że jest ona po prostu dobra - mówi Alfred Bujara, szef handlowej "Solidarności" i inicjator polskiej ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele.
Ograniczenia w ruchu lotniczym. "Nastawiam się na to, że do Bożego Narodzenia będą"
Zakaz handlu w niedziele - nie wszyscy się cieszą
Inicjatorem przepisów były słoweńskie związki zawodowe. Nie wszyscy byli jednak entuzjastami pomysłu. Przepisów nie poparł rząd Słowenii, a minister gospodarki alarmował o niekorzystnych skutkach zakazu dla sektora handlu, miejsc pracy, dostawców oraz ośrodków turystycznych.
Za wprowadzeniem poprawek do ustawy o handlu, czyli zakazaniem zakupów w niedziele, głosowało 72 członków Zgromadzenia Państwowego, 13 było przeciw.
Już w 2003 r. pomysł zakazu handlu w niedziele poparło w referendum ponad 57. proc. Słoweńców.