SOP. Wypadek Gowina wydłuża listę "przewinień" Służby
Jarosław Gowin i wiozący go limuzyną kierowca SOP w środę zderzyli się pod Mławą z tirem. Wokół całego zdarzenia rozgorzała medialna wrzawa, ale przecież o wypadkach z udziałem Służby słyszy się w ostatnich latach zadziwiająco często. Jak wygląda smutna prawda?
12.12.2019 | aktual.: 12.12.2019 19:43
SOP. Wypadek Gowina wydłuża listę "przewinień" Służby
Na początku przypomnijmy, że już w lutym bieżącego roku zdymisjonowano szefa SOP. Od grudnia 2018 11 razy doszło do uszkodzeń samochodów Służby Ochrony Państwa (SOP) należących między innymi do ochrony prezydenta, premiera, marszałka Sejmu i ministra sprawiedliwości. Jak ustaliła redakcja tvn24, koszt naprawy aut wyniósł ponad 133 tysiące złotych.
Jednocześnie kierowcy SOP spowodowali w 2018 roku nawet dwa razy więcej wypadków i kolizji niż funkcjonariusze rozwiązanej formacji BOR w roku 2017. - Zapewniam, że za czasów BOR-u każdy, któremu przysługiwała ochrona, musiał się gęsto tłumaczyć z nieuzasadnionego użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych - powiedział w Sejmie Bartłomiej Sienkiewicz, pełniący stanowisko szefa resortu spraw wewnętrznych w rządzie Platformy Obywatelskiej i PSL.
Zgodnie z danymi pozyskanymi przez Radio ZET, wzrosła również liczba zdarzeń, w których brał udział SOP z winy osób trzecich.
SOP. Wypadek z udziałem Jarosława Gowina
Rzecznik Służby Ochrony Państwa (SOP) z początku nie chciał ujawnić, kto był przewożony. Okazało się jednak, że rządowym bmw jechał Jarosław Gowin. Potwierdziła to rzecznik Ministerstwa Nauki na Twitterze. "Potwierdzam informację, że w zdarzeniu drogowym na drodze krajowej nr 7 wziął udział samochód SOP, przewożący wicepremiera Jarosława Gowina. Nikomu nic się nie stało" - napisała.
Samochód ciężarowy najprawdopodobniej nie ustąpił pierwszeństwa limuzynie. Na miejscu pracuje policja i wyjaśnia przyczyny zdarzenia razem z kierowcą SOP. Osoba ochraniana kontynuuje już podroż innym samochodem.