Spadek dynamiki płac w grudniu powinien okazać się przejściowy wg analityków

Warszawa, 18.01.2017 (ISBnews) - Grudniowe dane z rynku pracy były zbieżne z oczekiwaniami analityków co do wzrostu zatrudnienia, natomiast o wiele niższe w przypadku dynamiki wzrostu płac, która spowolniła do najniższego poziomu od połowy 2015 r. Zdaniem ekonomistów, wyraźny spadek odczytu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw spowodowany był wydarzeniami jednorazowymi (np. przesunięcia wypłat premii w górnictwie, negatywny wpływ liczby dni roboczych na płace w przetwórstwie), natomiast ogólnie sytuacja na rynku pracy przedstawia się pozytywnie.

18.01.2017 | aktual.: 18.01.2017 16:38

Analitycy podkreślają, że średnioterminowo pojawi się przyspieszenie nominalnej dynamiki wynagrodzeń w sytuacji spadającej podaży pracy, wzrostu płacy minimalnej, a także szybszego wzrostu cen konsumenckich, jednak niektórzy ekonomiści zwracają uwagę, że realnie - ze względu właśnie na oczekiwane przyspieszenie inflacji - dynamika wzrostu wynagrodzeń obniży się. Zdaniem części analityków, wraz z odbiciem inwestycji w gospodarce przyśpieszy tempo zatrudnienia.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał dziś, że przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w grudniu 2016 r. wzrosło o 2,7% r/r wobec 4% r/r w poprzednim miesiącu, zaś zatrudnienie w przedsiębiorstwach zwiększyło się o 3,1% r/r wobec takiego samego wzrostu w poprzednim miesiącu. Konsensus analityków ankietowanych przez ISBnews wynosił odpowiednio 3,7% wzrostu r/r w przypadku wynagrodzeń i 3,1% wzrostu r/r zatrudnienia.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:

"Uważamy, że z początkiem 2017 r. dynamika wynagrodzeń powróci w kierunku 4,0% r/r i w pierwszych miesiącach 2017 r. (w ujęciu uśrednionym) przekroczy ten poziom" - ekonomistka BOŚ Banku Aleksandra Świątkowska.

"Opublikowane dziś dane nie wpłyną na decyzję RPP w sprawie stóp procentowych w lutym. Pomimo oczekiwanego przyspieszenia inflacji Rada deklaruje utrzymywanie stóp procentowych na obecnych poziomach w kolejnych miesiącach br., czekając na przyspieszenie tempa wzrostu PKB " - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek.

"Mimo oczekiwanego przez nas narastania presji płacowej w I kw. br. realna dynamika płac w sektorze przedsiębiorstw ulegnie silnemu obniżeniu z 3,2% r/r w IV kw. 2016 r. do ok. 2,5% r/r, do czego przyczyni się prognozowany przez nas wzrost inflacji z 0,2% r/r w IV kw. ub. r. do 1,5% r/r w I kw. br." - główny ekonomista Credit Agricole Jakub Borowski.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:

"Koniec 2016 r. potwierdził przede wszystkim stabilizację zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw. Jego dynamika nie odbiegała od zarejestrowanej w ostatnich miesiącach i wyniosła 3.1%r/r, przy czym w grudniu utworzonych zostało 7.4 tys. miejsc pracy wobec 9.1 tys. w grudniu 2015 r. Słabiej od oczekiwań wypadła natomiast dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw. Obniżyła się ona do 2.7% r/r, i tym samym była najsłabsza na przestrzeni całego 2016 r. Prawdopodobnie było to spowodowane mniejszymi niż w latach poprzednich wypłatami nagród w górnictwie w grudniu, ale na potwierdzenie poczekać trzeba do publikacji Biuletynu Statystycznego. W związku z tym, że tempo wzrostu płac obniżyło się, a jednocześnie po ponad dwóch latach w grudniu pojawiła się w Polsce inflacja, obniżyło się realne tempo wzrostu płac (do 1.8%r/r) oraz realne tempo wzrostu całego funduszu płac w sektorze przedsiębiorstw. Dynamika realna funduszu na poziomie 5.0% r/r była ostatnio notowana w grudniu 2015 r. Rok bieżący powinien upływać
pod znakiem dalszego wzrostu płac, co wymuszać będzie na pracodawcach zmieniające się prawo (wzrost płacy minimalnej), przyspieszająca inflacja, czy wreszcie problemy z utrzymaniem/znalezieniem pracowników. Mało prawdopodobne wydaje się jednak, aby doszło do gwałtownego wzrostu wynagrodzeń. Tempo wzrostu zatrudnienia ma także szansę przyspieszyć, ale stanie się to dopiero wtedy gdy ruszą pełną parą inwestycje w gospodarce. Opublikowane dziś dane nie wpłyną na decyzję RPP w sprawie stóp procentowych w lutym. Pomimo oczekiwanego przyspieszenia inflacji Rada deklaruje utrzymywanie stóp procentowych na obecnych poziomach w kolejnych miesiącach br., czekając na przyspieszenie tempa wzrostu PKB" - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek.

"W grudniu dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw obniżyła się do 2,7% r/r z 4,0% r/r w listopadzie. Odczyt był dużo niższy od konsensusu prognoz rynkowych (4,0% r/r) i zarazem zbliżony do naszej prognozy (2,9% r/r). Naszym zdaniem spowolnienie wzrostu płac w grudniu związane jest głównie z pogłębieniem się dynamiki spadkowej w sektorze górniczym w konsekwencji ograniczeń w wypłatach premii w największych spółkach górniczych (zawieszenie wypłat tzw. czternastek), a także w konsekwencji negatywnego wpływu liczby dni roboczych na dynamikę płac w przetwórstwie. Wszystko wskazuje więc, że grudniowy spadek dynamiki płac jest jedynie tymczasowy i już w styczniu będziemy obserwować jej wyraźne odbicie. W średnim terminie powinniśmy obserwować stopniowe przyspieszenie dynamiki wynagrodzeń w warunkach coraz bardziej widocznych niedostatków podaży pracy, rosnącej dynamiki cen konsumenckich oraz solidnego wzrostu płacy minimalnej.Z kolei dynamika zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw w grudniu utrzymała się
na poziomie 3,1% r/r z listopada, wobec mediany prognoz rynkowych zakładającej 3,0% r/r. W ujęciu miesięcznym zatrudnienie wzrosło o ok. 7 tys. etatów - przyrost był niższy niż w poprzednim miesiącu (ok. 12 tys.), jak również w grudniu przed rokiem (9 tys.). W naszej opinii trend wzrostowy zatrudnienia powinien być kontynuowany w najbliższej przyszłości, choć jego tempo będzie stopniowo spadać.W efekcie, dynamika realnego funduszu płac spadła w grudniu do 5,0% r/r z 7,2% r/r w listopadzie.W kontekście krajowej polityki pieniężnej dzisiejsze dane nie zmieniają naszego scenariusza bazowego zakładającego stabilizację stóp procentowych przez RPP do końca roku, jednakże przy rosnącym ryzyku wcześniejszych podwyżek stóp w wyniku nadspodziewanie szybkiego odbicia inflacji" - starszy ekonomista Banku Pekao Piotr Piękoś.

"W naszej ocenie wyraźne osłabienie dynamiki wynagrodzeń w grudniu (taki poziom dynamiki płac nie był notowany od połowy 2015 r.) ma jedynie charakter okresowy, stąd wciąż uważamy, że sytuacja na rynku pracy pozostaje korzystna, a nawet zaskakuje lekko in plus. Roczna dynamika zatrudnienia od kilku miesięcy już nie rośnie, a błąd prognozy grudniowego wskaźnika rocznej dynamiki zatrudnienia był minimalny. Jednocześnie jednak trzeba mieć na uwadze fakt notowanej pod koniec 2016 r. wyraźnej wysokiej bazy odniesienia dla rocznych dynamik wzrostu i jednocześnie fakt, że grudzień jest już drugim miesiącem z rzędu zaskoczenie in plus w zakresie dynamiki zatrudnienia. Biorąc pod uwagę powyższe, w ujęciu zmian miesięcznych, oczyszczonych z wahań sezonowych możemy mówić o poprawie tempa wzrostu tego zatrudnienia w IV kw. 2016 r. wobec danych za III kw., co jest dobrym wynikiem. Oczywiście tempo wzrostu popytu na pracę nie jest tak silne jak na przełomie 2015 i 2016 r., niemniej pozostaje stabilne i silniejsze od
wcześniejszych oczekiwań, pomimo notowanego w połowie 2016 r. osłabienia dynamiki PKB. Przy korzystniejszej sytuacji w zakresie popytu na pracę, nie uważamy, aby notowany w grudniu skokowy spadek dynamiki wynagrodzeń miał charakter trwały. W grudniu oczekiwaliśmy wyraźnego spadku dynamiki wynagrodzeń ze względu na mniej sprzyjające efekty sezonowe (liczba dni roboczych) przekładające się na niższe wartości tzw. ruchomej części wynagrodzeń. Być może skali tego efektu nie doszacowaliśmy lub ponownie miała miejsce większa zmienność dynamiki wynagrodzeń w górnictwie (częste efekty odmiennego układu kalendarzowego wypłat premii i nagród). Uważamy, że z początkiem 2017 r. dynamika wynagrodzeń powróci w kierunku 4,0% r/r i w pierwszych miesiącach 2017 r. (w ujęciu uśrednionym) przekroczy ten poziom. 2016 r. na rynku pracy można uznać jako faktycznie bardzo korzystny. W ujęciu średniorocznym dynamika zatrudnienia ukształtowała się na poziomie 2,9% r/r, wobec 1,1% r/r w 2015 r., najwyżej od 2011 r. Z pewnością część
tego efektu była skutkiem zmian w zakresie formy prawnej zatrudnienia (a nie wyłącznie wykreowaniem nowego miejsca pracy), na co wskazują dane dot. pracujących wg BAEL. Nie zmienia to faktu, że także statystyki dot. pracujących wskazują na bardzo dobre wyniki w zakresie popytu na pracę w 2016 r. Wyraźny już wzrost popytu na pracę poskutkował także poprawą siły negocjacyjnej pracowników i w rezultacie przyspieszeniem wzrostu wynagrodzeń (4,1% r/r w 2016 r. wobec 3,5% r/r w 2015 r.). Biorąc pod uwagę już wygaśnięcie efektów zmiany formy zatrudnienia, wysokie bazy odniesienia oraz nieco słabszy popyt na pracę w warunkach silnego ograniczenia działalności inwestycyjnej firm oczekujemy w 2017 r. pewnego wyhamowania dynamiki zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw w okolice 2,0% - 2,5% r/r). Skala tego osłabienia nie będzie jednak na tyle silna, aby skutkować ograniczeniem dotychczasowego efektu szybszego wzrostu wynagrodzeń w warunkach lepszej sytuacji pracowników na rynku pracy. Szacujemy, że dynamika płac w
sektorze przedsiębiorstw wzrośnie w 2017 r. o ok. 4,5% r/r.Uważamy, że wyższe tempo wzrostu wynagrodzeń będzie neutralizować efekty wolniejszego wzrostu zatrudnienia, co pozwoli na utrzymanie silnego wzrostu funduszu płac w gospodarce. Oczywiście cały czas jeszcze dla dynamik wzrostu konsumpcji prywatnej w I poł. 2017 r. ważniejszy z punktu widzenia dochodów będą wypłaty środków w ramach programu ?Rodzina 500+" niż wzrost wynagrodzeń. Jednocześnie nowym, coraz istotniejszym wskaźnikiem wpływającym na siłę nabywczą dochodów gospodarstw domowych będzie rosnąca inflacja, która silnie przyspieszyła już w grudniu i będzie kontynuowała ten trend w pierwszych miesiącach 2017 r. Z tego względu, choć grudniowy spadek dynamiki wynagrodzeń uważamy za nietrwały, to uważamy, że notowany w grudniu silny spadek dynamiki funduszu płac w ujęciu realnym do 5,0% r/r, wobec ok. 7% r/r w II poł. 2016 r. jest zjawiskiem trwałym. Uważamy, że tempo poprawy dochodów gospodarstw domowych z pracy w ujęciu nominalnym, nie będzie na
tyle silne, aby zrównoważyć efekt rosnącej inflacji, co przełoży się na spadek tych dochodów w ujęciu danych realnych. Z tego względu (łącznie z wygasającym efektem programu ?Rodzina 500+" na dane w ujęciu dynamik wzrostu) oczekujemy stopniowego spowolnienia spożycia gospodarstw domowych w trakcie II poł. 2017 r. po jej wyraźnym przyspieszeniu pod koniec 2016 r " - ekonomista BOŚ Banku Aleksandra Świątkowska.

"Dane o zatrudnieniu i wynagrodzeniach w grudniu lekko rozczarowały. Zatrudnienie utrzymało dynamikę na poziomie 3,1% r/r, wzrost wynagrodzeń spowolnił jednak do 2,7% r/r wobec 4,0% r/r w listopadzie. Dodając do tego osłabienie siły nabywczej płac przez powrót inflacji, realny wzrost wynagrodzeń był na poziomie zaledwie 1,9% r/r. Oceniamy, że obserwowane od kilku miesięcy spowolnienie tempa wzrostu wynagrodzeń jest głównie wynikiem niższego w II połowie 2016 wzrostu gospodarczego. W kolejnych miesiącach nie oczekujemy zatem dalszego obniżania dynamiki płac. Wzrost gospodarczy powinien bowiem stopniowo przyspieszać a w wielu branżach gospodarki utrzymuje się niedobór pracowników. Nominalna dynamika wynagrodzeń może wręcz lekko przyspieszać a spowolnienie dotyczyć może raczej wzrostu płac w kategoriach realnych" - analitycy Raiffeisen Polbanku.

"W grudniu zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 3,1 proc. rdr, a więc o tyle samo, co w listopadzie. Natomiast wynagrodzenia podniosły się o 2,7 proc. rdr, po wzroście o 4,0 proc. rdr w poprzednim miesiącu.Dane mają mieszany wydźwięk. Wzrost zatrudnienia okazał się być nieznacznie wyższy niż przewidywała mediana prognoz rynkowych (3,0 proc. rdr), co stanowi potwierdzenie utrzymywania się solidnego popytu na pracę. Jednocześnie jednak zawodzi dynamika wynagrodzeń. Ta była wyraźnie niższa niż zakładał konsensus (4,0 proc. rdr) i najniższa od czerwca 2015 roku. W efekcie wyraźnie obniżyła się dynamika realnego funduszu płac (do około 5 proc. rdr z około 7 proc. rdr miesiąc wcześniej), choć poziom ten nadal jest na tyle wysoki, aby stanowić impuls do utrzymywania dobrych nastrojów konsumpcyjnych. Trzeba podkreślić, że coraz istotniejszym czynnikiem ograniczającym siłę nabywczą jest rosnąca inflacja, a w najbliższych miesiącach zapewne utrzymają się wysokie wzrosty CPI. Niemniej, zważywszy na
względną stabilizację popytu na pracę i coraz wyższe wykorzystanie zasobów pracy, wciąż najbardziej prawdopodobne wydaje się być także wyraźniejsze przyspieszenie dynamiki wynagrodzeń i tym samym utrzymanie, w wymiarze realnym, solidnego wzrostu funduszu płac" - analityk Banku BGK Piotr Dmitrowski.

"Wzrost przeciętnego zatrudnienia ustabilizował się w grudniu na poziomie 3,1% r/r, zgodnie z oczekiwaniami, podczas gdy wzrost płac mocno rozczarował, zwalniając do 2,7% r/r, najniższego poziomu od połowy 2015 r. (konsensus 4,0% r/r, nasza prognoza 3,7% r/r). Sytuacja, w której pomimo wciąż silnego popytu na pracę, rosnącej liczby wakatów i pogłębiającego się niedoboru siły roboczej, wzrost wynagrodzeń zwalnia zamiast przyśpieszać wydaje się dość zadziwiająca. Nie można wykluczyć, że niski wzrost płac w grudniu wynikał częściowo z czynników jednorazowych (np. przesunięcia wypłat premii w górnictwie); być może bardziej szczegółowe dane (25 stycznia) rzucą nieco więcej światła na tą kwestię. Warto jednak zauważyć, że w poprzednich miesiącach dynamika płac również nie była imponująca. Poniższe wykresy wyraźnie pokazują, że od połowy 2016 r. trend wzrostowy dynamiki płac uległ zatrzymaniu. Wg naszych szacunków wzrost funduszu wynagrodzeń w sektorze firm w ujęciu realnym mocno spowolnił w grudniu do 4,9% r/r,
nie tylko za sprawą mniejszej dynamiki płac, ale też wyższej inflacji. Dalszy wzrost CPI będzie pomniejszał realną siłę nabywczą dochodów z pracy w nadchodzących miesiącach. W takim otoczeniu, trudno oczekiwać, że za wzrostem CPI na początku br. spowodowanym wyższymi cenami surowców podąży szybko inflacja bazowa. Dodatkowo, wydaje się, że perspektywy dla konsumpcji prywatnej mogą być mniej różowe niż się wydawało (zwłaszcza w II poł. 2017, gdy wygaśnie wpływ programu 500+). W sumie, dzisiejsze dane powinny być wsparciem dla krótkiego końca krzywej rentowności, ograniczając prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych w Polsce w najbliższym czasie" - analitycy Banku Zachodniego WBK.

"Dynamika wzrostu wynagrodzeń w 2016 roku dla wielu osób mogła być niesatysfakcjonująca. Pomimo masowych rekrutacji średnie płace na koniec roku wzrosły niespełna o 2,7%, a oczekiwania są wyraźnie wyższe. Widać to choćby na poziomach rotacji pracowniczej, której głównym powodem są oczekiwania płacowe. Z naszych badań wynika, że niemal 2/3 kandydatów zmienia miejsce pracy, bo chce otrzymywać wyższe stawki. Wiele wskazuje na to, że w 2017 roku, te oczekiwania w większym stopniu zostaną spełnione. Od pierwszego stycznia mamy o 8% wyższą płacę minimalną, a pojawiająca się inflacja i rosnąca rywalizacja o pracowników powinna przełożyć się na wzrost wynagrodzeń o ponad 5% r/r" - pełnomocnik zarządu Work Service Krzysztof Inglot.

"Zgodnie z opublikowanymi dziś danymi GUS, nominalna dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 9 osób obniżyła się w grudniu do 2,7% r/r wobec 4,0% w listopadzie, kształtując się poniżej naszej prognozy (3,7%) i konsensusu rynkowego (4,0%). W ujęciu realnym, po skorygowaniu o zmiany cen, wynagrodzenia w firmach zwiększyły się w grudniu o 1,8% r/r wobec 4,0% w listopadzie. Tym samym realna dynamika płac ukształtowała się na poziomie najniższym od sierpnia 2013 r.Naszym zdaniem jednym z głównych czynników oddziałujących w kierunku obniżenia dynamiki płac w sektorze przedsiębiorstw w grudniu ub. r. były przesunięcia w wypłatach rocznych nagród w dziale "górnictwo i kopalnictwo węgla kamiennego", w tym w szczególności wypłata w ratach "barbórki" w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. "Efekt barbórki" nie wyjaśnia jednak w pełni silnego spadku dynamiki płac w grudniu, a pełniejszą odpowiedź na pytanie o jej przyczyny przyniesie zaplanowana na koniec stycznia publikacja danych o
wynagrodzeniach w poszczególnych działach sektora przedsiębiorstw. Oczekujemy, że w styczniu dynamika płac w przedsiębiorstwach wyraźnie przyspieszy w związku z wygaśnięciem wspomnianego wyżej "efektu barbórki" oraz silniejszym niż w ub. r. wzrostem płacy minimalnej.W najbliższych miesiącach wsparciem dla dynamiki płac będzie również dalszy stopniowy wzrost presji płacowej związany z sygnalizowaną przez przedsiębiorstwa utrzymującą się barierą rozwoju w postaci trudności ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników. Zgodnie z naszymi szacunkami odsezonowany wskaźnik restrykcyjności rynku pracy, będący ilorazem liczby zgłoszonych przez firmy ofert pracy i liczby zarejestrowanych bezrobotnych odnotował w grudniu silny wzrost do rekordowo wysokiego poziomu. Mimo oczekiwanego przez nas narastania presji płacowej w I kw. br. realna dynamika płac w sektorze przedsiębiorstw ulegnie silnemu obniżeniu z 3,2% r/r w IV kw. 2016 r. do ok. 2,5% r/r, do czego przyczyni się prognozowany przez nas wzrost inflacji z 0,2%
r/r w IV kw. ub. r. do 1,5% r/r w I kw. br. Według danych GUS, zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zwiększyło się w grudniu o 7,4 tys. m/m (3,1% r/r, zgodnie z konsensusem) wobec wzrostu o 12,4 tys. w listopadzie. Silny wzrost zatrudnienia w grudniu nastąpił mimo czynników sezonowych oddziałujących w kierunku spadku zatrudnienia w budownictwie i prawdopodobnego wygaśnięcia efektu związanego z uruchomieniem produkcji w zakładach Volkswagena we Wrześni (zatrudnienie w dziale "produkcja pojazdów samochodowych, przyczep i naczep" wzrosło o 3 tys. w okresie wrzesień-listopad 2016 r.). Potwierdza to, że rynek pracy w Polsce znajduje się w fazie silnego ożywienia, co jest zgodne z naszym scenariuszem, w którym równowaga na rynku pracy zostanie osiągnięta na przełomie 2017 i 2018 r. (por. MAKROmapa z 12.12.2016)" - główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska Jakub Borowski.

(ISBnews)

Źródło artykułu:ISBnews
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)