Spokojny początek tygodnia na rynku walutowym i na giełdach
Poniedziałek na rynku walutowym i na europejskich giełdach był spokojny - wskazali analitycy. Dla inwestorów kluczowe będą teraz środowa decyzja RPP i czwartkowe posiedzenie EBC. Przed godz. 17 euro kosztowało 4,20 zł, a dolar 3,20 zł; WIG30 rósł o 0,98 proc.
01.09.2014 17:00
"Rano mieliśmy próby osłabienia złotego, ale ostatecznie złoty wrócił do poziomów z otwarcia poniedziałkowych notowań. Ciągle jednak +walczymy+ z okolicami 4,20 zł za euro i pewnie na tych poziomach jeszcze chwilę pozostaniemy" - powiedział PAP diler walutowy z Banku BGŻ Piotr Popławski.
Dodał, że jednym z powodów porannego osłabienia naszej waluty były słabe odczyty wskaźnika PMI, obrazującego kondycję gospodarek Polski, a także strefy euro.
W poniedziałek Bank HSBC oraz firma Markit poinformowały, że wskaźnik PMI, obrazujący kondycję polskiego sektora przemysłowego wyniósł w sierpniu br. 49,0 pkt.; poziom 50 pkt. stanowi granicę pomiędzy rozwojem sektora, a jego spowolnieniem. W lipcu wskaźnik ten wynosił jeszcze 49,4 pkt. To szósty z rzędu spadek PMI.
Z kolei indeks PMI composite (łączny wskaźnik dla usług i przemysłu) w strefie euro wyniósł w lipcu 53,8 pkt. wobec 52,8 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca - podano końcowe wyliczenia. Wstępnie szacowano wartość indeksu na 54,0 pkt.
Popławski wskazał, że w najbliższych dniach dla inwestorów najważniejszymi wydarzeniami będą: decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych oraz posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego.
"W obniżkę stóp procentowych przez RPP na tym posiedzeniu nie wierzymy zbyt mocno. Naszym zdaniem Rada poczeka jeszcze z miesiąc" - wskazał.
"Jeśli chodzi o EBC, to czekamy na zapowiedź, jakie środki bank podejmie, by wesprzeć europejską gospodarkę" - dodał.
W ocenie Popławskiego, w kolejnych dniach za euro płacić będziemy 4,20-4,22 zł.
Analityk TMS Brokers Bartosz Sawicki wskazał w rozmowie z PAP, że w trakcie poniedziałkowego handlu złoty w relacji do euro poruszał się w jednogroszowym przedziale. "Biorąc pod uwagę, że dziś padł historyczny rekord słabości rosyjskiego rubla wobec dolara (za dolara płacono w poniedziałek nawet 37,5 rubla), to złoty choć ostatnio bardzo nerwowo reagował na sytuację na Wschodzie, dziś był nad wyraz stabilny" - powiedział.
"Wydaje się, że to dobry symptom na ten tydzień" - dodał.
Sawicki podkreślił, że sobotnia informacja o tym, iż premier Donald Tusk obejmie stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej w żaden sposób nie wpłynęła na zachowanie naszego rynku walutowego. "To nie ma i nie będzie miało wpływu na rynek walutowy. Wyjątkiem mogłaby być sytuacja, gdyby doszło do przedterminowych wyborów. Tego jednak się nie spodziewamy" - zaznaczył.
Podczas sobotniego szczytu przywódców krajów Unii Europejskiej premier Donald Tusk został wybrany na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Funkcję tę ma objąć 1 grudnia, jednocześnie będzie musiał pożegnać się ze stanowiskiem szefa polskiego rządu oraz zrzec się mandatu poselskiego.
Analityk TMS Brokers mówił też, że poniedziałek był spokojnym dniem, jeśli chodzi o europejskie giełdy. "Ten spokój zawdzięczamy m.in. temu, że w poniedziałek na rynku nie byli obecni inwestorzy z USA, którzy obchodzą w tym dniu Święto Pracy. W efekcie mamy bardzo małe zmiany przy relatywnie niskich obrotach" - wskazał.
Dodał, że po godz. 16. obroty na większości europejskich odbiegały od średniej z ostatnich stu sesji o 35-45 proc.
RPP swoją decyzję w sprawie poziomu stóp procentowych ogłosi W środę, z kolei EBC zrobi to w czwartek. Dane z amerykańskiego rynku pracy zostaną natomiast opublikowane w piątek.