Sprawdź, czy ktoś zadłuża się na twoje konto

Nieopatrznie udostępnione dane osobowe mogą posłużyć złodziejom do zaciągania kredytów na cudze konto. Zagrożenie jest poważne. Ofiarą kradzieży tożsamości paść mógł nawet co czternasty Polak. Zobacz jak uchronić się przed tego typu wyłudzeniem.

Sprawdź, czy ktoś zadłuża się na twoje konto
Źródło zdjęć: © Fotolia

15.11.2013 | aktual.: 17.11.2013 09:35

Nieopatrznie udostępnione dane osobowe mogą posłużyć złodziejom do zaciągania kredytów na cudze konto. Zagrożenie jest poważne. Ofiarą kradzieży tożsamości paść mógł nawet co czternasty Polak. Zobacz, jak uchronić się przed tego typu wyłudzeniem.

Imię, nazwisko, adres, imiona rodziców, data urodzenia, PESEL, miejsce urodzenia... to tylko niektóre dane, które znajdują się w naszych dokumentach. To równocześnie dane, które wystarczą złodziejowi tożsamości, by w naszym imieniu wziąć kredyt, zaciągnąć dług w firmie pożyczkowej lub na nasze konto podpisać z telefonią komórkową umowę. Nieodpowiedzialne udostępnianie tych informacji może wiązać się z bardzo poważnymi konsekwencjami finansowymi.

Według badań z 2008 r. ofiarą kradzieży danych padło 7 proc. Polaków. Wiele osób sprowadza na siebie zagrożenie bezrefleksyjnie, dzieląc się wiadomościami na swój temat w internecie, np. na portalach społecznościowych. Łatwo też zapomnieć o ostrożności, gdy dzwoni do nas osoba podająca się za konsultanta naszego banku albo gdy staramy się o pracę i potencjalny pracodawca prosi nas o dane. Niedawno przed tego typu zagrożeniami ostrzegał Urząd Komisji Nadzoru Finansowego. Związek Banków Polskich informował natomiast, że łączna suma wyłudzonych kredytów wynosi kilkadziesiąt milionów złotych.

Jednak nawet gdy staramy się chronić nasze dane osobowe, możemy nie mieć wpływu na to skąd przestępcy zdobędą nasze dane. Niemal połowa pracowników firm, mających dostęp do danych osobowych klientów, twierdzi, że mogą one wyciec za sprawą nieuczciwych współpracowników. Informacje pozyskać można również z przejętej korespondencji lub włamując się do naszego komputera.

Jak się chronić?

Podstawą dla zminimalizowania ryzyka strat finansowych jest oczywiście staranna ochrona danych osobowych i informacji pozwalających na dostęp do banku. Nie można mieć jednak pewności, że mimo wszystko ktoś do nich nie dotrze. Dlatego warto monitorować rejestr zapytań o siebie w Serwisie Ochrony Konsumenta - jedynym portalu umożliwiającym konsumentom dostęp do bazy danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Baza KRD zawiera informacje na temat 4,4 milionów zobowiązań konsumenckich o łącznej wartości ponad 12,7 mld zł. Największą sumę niespłaconych zobowiązań mają dłużnicy z województw mazowieckiego, śląskiego i dolnośląskiego. Najmniej zadłużone są Podlasie, Podkarpacie i Opolszczyzna.

Obraz
© (fot. WP.PL)

Większość banków, instytucji pożyczkowych, firm telekomunikacyjnych i telewizji kablowych sprawdza konsumentów w bazie danych KRD, zanim podpisze z nimi umowę. Monitorując rejestr zapytań o siebie, otrzymujemy niezwłocznie powiadomienie o tym, że ktoś sprawdzał nasze dane. Jeśli dokonała tego firma, której do tego nie upoważniliśmy - może to oznaczać próbę wyłudzenia! Wiedząc, że ktoś nieuprawniony nas sprawdził możemy szybko zareagować - zgłosić sprawę na policję i skontaktować się z firmą, która pobierała o nas informacje z KRD! Warto pamiętać, że miesięcznie takich odpytań jest około 2 mln!

Artykuł powstał we współpracy z Krajowym Rejestrem Długów

kredytdanekrajowy rejestr długów
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)