Sprawdzamy CV
06.03.2012 10:18, aktual.: 06.03.2012 14:43
Czytałeś już dziesiątki opracowań, jak napisać CV? Tym razem zachęcamy, żebyś nauczył się czegoś na przykładzie
Mimoza chce zostać kontrolerem jakości
Pierwszym elementem, który przyciąga wzrok rekrutera jest zdjęcie. Alicja wygląda na nim jak skrzyżowanie Elizy Orzeszkowej z bohaterkami Jane Austin. Jest delikatna i eteryczna. Widać, że zdjęcie zostało przerobione w programie komputerowym, ale efekt nie jest odpowiedni do stanowiska, na jakie aplikuje Ala. Zmiana kolorów na sepię kieruje myśli w stronę przeszłości, a nie nowoczesności i realności.
Czytelnie, ale niekonsekwentnie
Układ CV jest przejrzysty. Na szczególną uwagę zasługuje tabelka, w której Alicja chciała przedstawić nie tylko swoje miejsca pracy, ale także wykonywane konkretne zadania i nabyte umiejętności – co jest cenną informacją dla pracodawcy. Niestety dobre wrażenie szybko zostaje zatarte przez brak konsekwencji.
Jeżeli rekruter jest dobrym obserwatorem, odczyta między wierszami prawdziwe cechy kandydata. Co z tego, że Alicja pisze, że jest sumienna i myśli analitycznie, skoro najpierw wpisuje daty cyframi rzymskimi (zresztą błędnie stawia po nich kropki), okienko niżej – słownie, a jeszcze niżej nie wpisuje ich w ogóle.
Opis zadań jest często zbyt mało konkretny. Na czym polegało „przeprowadzanie analiz rzepaku”? Informacja, jakie to były analizy może być istotna dla firmy, która poszukuje kontrolera jakości. Kolejny podpunkt – „wprowadzanie danych do komputera” – brzmi mało kreatywnie. Czy naprawdę nie działo się nic bardziej interesującego? Jeżeli nie, można dodać, oczywiście zgodnie z prawdą, np. „do opracowanego przeze mnie formularza, co pozwoliło uporządkować bazę danych”.
Opis zadań, podobnie jak data, został zupełnie pominięty przy praktykach. Czym zajmowała się tam Alicja? W jaki sposób nauczyła się samodzielności i sumienności pozostaje tajemnicą. W części poświęconej umiejętnościom „miękkie” sąsiadują z „twardymi”. Lepiej skupić się tutaj na tych drugich (jak obsługa komputera – może biegle korzystasz z konkretnych programów?) lub popartych certyfikatami. Proponujemy, żeby w to miejsce przenieść: zarządzanie zasobami ludzkimi (certyfikat szkoły NEKS, 2009), który samodzielnie w rubryce kursy i szkolenia wygląda nazbyt ubogo.
Dyskusyjne jest, czy potrzebna jest informacja o prawie jazdy, tym bardziej, że kandydatka jeszcze nie zdała egzaminu. Jeżeli nie jest to potrzebne na dane stanowisko, taka informacja nie zwiększa jej szans w rekrutacji.
Konkrety, jeszcze raz konkrety
Dobrze, że Alicja wyznaczyła sobie cel („Kreatywnie wykorzystać swoje umiejętności i wiedzę w firmie”). Źle, że jest to cel bardzo ogólny, pod którym mogą podpisać się niemal wszyscy w miarę ambitni studenci. Cel powinien być bardziej dopasowany do stanowiska – to pomoże przekonać rekrutera, że właśnie ta praca jest ważnym punktem na drodze naszej kariery.
Działalność społeczną można także wpisać do doświadczenia – tym bardziej, że nagłówek brzmi po prostu „doświadczenie”, a nie „doświadczenie zawodowe”. Alicja wspomina, że należy do Akademickiego Kręgu Instruktorskiego. Czy to oznacza, że jest instruktorką? Czy przewodzi grupie ludzi? Czy potrafi ich zorganizować i zmotywować? Jaką rolę pełniła podczas akcji charytatywnej? Śmiało, tu można się pochwalić!
Zainteresowania także powinny być jak najbardziej konkretne – wtedy pokazujesz, że naprawdę czymś się interesujesz, a nie wpisałeś coś, żeby zapełnić miejsce. Zamiast hasła „literatura współczesna” podaj konkretnych autorów lub nurt, który najbardziej Ci odpowiada. Właśnie tak, jak zrobiła to Alicja wspominając, że „gra na congo”, a nie na instrumencie muzycznym. Szkoda tylko, że popełniła błąd, bo powinna napisać „conga”, a jeszcze lepiej „na bębnach conga” – rekruter nie musi wiedzieć, co to oznacza. Podobnie wpisywanie samej „turystyki” nie powie pracodawcy o Tobie nic konkretnego, co innego, jeżeli zaznaczysz, że podróżujesz na własną rękę lub że fascynuje Cię szczególny region lub temat (architektura barokowa, odmienne zwyczaje ludzi etc.).
Na końcu Alicja umieściła „mocne strony”. Aby układ był przejrzysty warto każdą osobną cechę wpisywać od nowego myślnika, tymczasem Alicja wpisała obok siebie komunikatywność i pomysłowość. Ale to są szczegóły. Istotniejsze jest to, żeby w tym miejscu jeszcze raz zajrzeć do ogłoszenia o pracę i sprawdzić, czego firma oczekuje od kandydatów. Ze swojego życiorysu podkreśl to, co jest istotne dla pracodawcy.
Oczywiście nie można zapominać o formułce, że zgadzamy się na przetwarzanie danych osobowych!