Sprzeczne doniesienia o skuteczności strajku BA

Związki zawodowe i kierownictwo British Airways podają sprzeczne informacje o zasięgu i skuteczności strajku około 12 tys. pracowników pokładowych, który rozpoczął się w piątek o północy i ma potrwać trzy dni.

Sprzeczne doniesienia o skuteczności strajku BA
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

20.03.2010 19:00

Przedstawiciel organizatora strajku, związku zawodowego Unite, Steve Turner, w cytowanej przez BBC wypowiedzi z soboty rano powiedział, że na Heathrow uziemionych zostało ponad 80 samolotów, pasażerowie występują o zwrot pieniędzy za bilety, pikiety trzymają się mocno, a bardzo duża liczba lotów została odwołana.

Ok. 200 strajkujących związkowców zebrało się na wiecu na stadionie Bedfont w pobliżu Heathrow, gdzie zastępca sekretarza generalnego Unite Len McCluskey oskarżył zarząd firmy o "nieprzejednane stanowisko" i zapowiedział, że związkowcy wyjdą z konfrontacji zwycięsko.

Pracownicy pokładowi są niezadowoleni ze zmniejszenia od listopada ub.r. liczby personelu na dalekich trasach, co zwiększa obciążenie pracą, krytykują zamrożenie płac na lata 2010-11 i pogorszenie warunków pracy dla nowych pracowników. Mają za złe kierownictwu, że zmiany te narzuciło im odgórnie.

BA z kolei twierdzi, że wystarczająca liczba pracowników stawiła się do pracy, by utrzymać skorygowaną siatkę lotów, a nawet przywrócić niektóre loty, które wcześniej zamierzano skasować.

Dyrektor operacyjny BA Garry Copeland powiedział BBC, że przewoźnik ograniczył loty na trasach krajowych i ma w planach uruchomienie tylu lotów na dalekich trasach, ile się da. Awaryjna operacja według niego przebiega "bardzo sprawnie", a 7-8 lotów, które miały zostać skasowane, będzie przywróconych.

W ocenie Copelanda do pracy na lotnisku Gatwick stawił się cały personel, a na Heathrow ponad połowa. Jest to więcej niż kierownictwo brało pod uwagę, przygotowując plany awaryjne. Trzecie lotnisko w Londynie, z którego korzysta BA, London City, funkcjonuje bez zakłóceń.

Na Heathrow zgodnie z rozkładem odbędzie się ponad 60 proc. lotów na długich trasach i 30 proc. na krótkich. Z Gatwick nie odwołano żadnych lotów na dalekich trasach, a ponad połowa lotów na trasach krótkich nastąpi w terminie.

Kierownictwo BA sądzi, że 65 proc. pasażerów w ogóle nie odczuje zakłóceń (ok. 49 tys. na 75 tys., obsługiwanych o tej porze roku w weekend).

Press Association donosi, że mimo strajku niektóre samoloty BA, zwłaszcza na trasach pozaeuropejskich, latają puste, lecz za to ze zwiększoną ilością cargo. Rzeczniczka BA nie chciała powiedzieć, ile jest takich samolotów, ale potwierdziła, że "mniej niż 100".

Rzeczniczka zaznaczyła, że jest to spowodowane względami logistycznymi: linie chcą utrzymać siatkę pracy pilotów, mieć samoloty na właściwych lotniskach gdy strajk zostanie odwołany, by przywieźć pasażerów z powrotem, a także obsłużyć klientów korzystających z usług cargo.

Druga runda strajku pracowników pokładowych wyznaczona na 27-30 marca zbiegnie się częściowo ze strajkiem personelu pokładowego Air France, rozpoczynającym się 28 bm. Rzecznik sześciu francuskich związków zawodowych powiedział "Daily Telegraphowi", że związki zrobią co będą mogły, by dopomóc brytyjskim kolegom.

Unite otrzymał też zapewnienia pomocy od amerykańskiego związku (US International Brotherhood of Teamsters), który zastanawia się, jak mu pomóc, oraz od niemieckiego związku zrzeszającego pracowników sektora usług ver.di.

Źródło artykułu:PAP
strajkbaprotest
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)