Strefa: 2452 - 2456 pkt. - analiza futures na WIG20
Już od ponad tygodnia obóz byków wykazuje się nieco większą aktywnością, a jego głównym celem jest negacja bazowego impulsu podażowego, zainicjowanego 9. września. Uogólniając można stwierdzić, że mniej więcej połowa powyższego planu została już wykonana, gdyż ruch odreagowujący wytracił swój impet w przedziale oporu Fibonacciego: 2452 – 2456 pkt., wytyczonym na bazie zniesienia 50.0%.
27.10.2014 | aktual.: 27.10.2014 11:09
[ Wykres FW20Z1420 - skala dzienna
]( http://finanse.wp.pl/isin,PL0GF0006239,notowania-podsumowanie.html )
W wymienionym przedziale cenowym wypadają jednak inne, równie istotne projekcje i zniesienia Fibonacciego. Jak wiadomo przebiega także Median Line, co w bezpośrednim stopniu wzmacnia znaczenie analizowanego węzła.
W tym kontekście nie powinno dziwić to, że już w trakcie czwartkowej batalii doszło do wyraźnego wzrostu presji podażowej w tym właśnie rejonie cenowym. W piątek było zresztą bardzo podobnie.
Po stosunkowo spokojnym początku sesji obóz byków zdołał w dość dynamiczny sposób zaakcentować swoją obecność, co znalazło odzwierciedlenie w postaci testu znanej nam już zapory podażowej: 2452 - 2456 pkt.
Trudno przewidzieć jaki byłby dalszy rozwój wydarzeń, gdyby nie pogarszająca się z minuty na minutę sytuacja na bazowych rynkach Eurolandu. To właśnie ten czynnik sprawił, że lokalny punkt zwrotny wypadł w wymienionym przed momentem obszarze cenowym, po czym kontrakty z coraz większą konsekwencją zaczęły podążać w kierunku intradayowego wsparcia: 2429 - 2432 pkt.
Ostatecznie strefa została naruszona. W końcowej odsłonie podaż wykazywała się bowiem relatywnie większą aktywnością. Co istotne jednak, kontrakty utrzymały się ponad kluczowym wsparciem technicznym: 2409 - 2415 pkt.
W moim odczuciu zanegowanie węzła: 2409 - 2415 pkt. mogłoby w efekcie stać się czynnikiem doprowadzającym do negacji całego impulsu popytowego. Strefa charakteryzuje się bowiem wysokim poziomem wiarygodności (między innymi koncentrują się tutaj dwa zniesienia wewnętrzne: 38.2% i 61.8%). Jej zanegowanie świadczyłoby zatem o pogłębiającej się słabości byków, co raczej nie uprawniałoby do formułowania optymistycznych opinii, czyli na przykład możliwości szybkiego zanegowania istotnego jak się okazało w piątek węzła podażowego: 2452 - 2456 pkt.
Skoro mowa o zaporach podażowych, to wymieniony węzeł cenowy posiada jak wiadomo dodatkowe wzmocnienie w postaci linii ML. Wychodzę z założenia, że jego trwałe sforsowanie (wraz z ceną zamknięcia) należałoby zinterpretować pozytywnie, jako kolejny sygnał techniczny uwiarygadniający inicjatywę byków zapoczątkowaną w rejonie obszaru wsparcia: 2360 - 2363 pkt. Niewykluczone zatem, że kontrakty zaczęłyby w takiej sytuacji podążać w kierunku kolejnego węzła podażowego: 2487 - 2492 pkt.
Podsumowując, bykom nie udało się w minionym tygodniu pokonać podaży w istotnym jak się okazało rejonie cenowym. W komentarzach zwracałem uwagę, że w przedziale Fibonacciego:
2452 - 2456 pkt. powinniśmy liczyć się z możliwością wzrostu presji podażowej, a jego ewentualne przełamanie należałoby potraktować jako sygnał kontynuacji ruchu wzrostowego. W moim odczuciu te założenia nadal pozostają aktualne, choć piątkowy wzrost presji podażowej może tutaj z pewnością niepokoić. W ujęciu intradayowym niewielką przewagę w dalszym ciągu zachowuje jednak obóz byków, a z racji kolejnej, udanej dla kupujących sesji za oceanem, początek dzisiejszej odsłony powinien wypaść po myśli posiadaczy długich pozycji. O pozytywnym dla byków rozstrzygnięciu poniedziałkowej batalii moglibyśmy jednak mówić dopiero w momencie trwałego zanegowania oporu technicznego: 2452 – 2456 pkt. (powrócę do tej kwestii w swoim pierwszym opracowaniu online, które ukaże się około godz. 10.00; wcześniej w Inwestorze online pojawi się moje opracowanie dotyczące pary EURUSD).
Paweł Danielewicz
Analityk techniczny, makler
DM BZ WBK