Strefy ekonomiczne mogą dać nawet 4 tys. miejsc pracy (WIDEO)

W czternastu polskich specjalnych strefach ekonomicznych (SSE) może powstać nawet 4 tys. nowych miejsc pracy.

Obraz
Źródło zdjęć: © Newseria.pl

W czternastu polskich specjalnych strefach ekonomicznych (SSE) może powstać nawet 4 tys. nowych miejsc pracy. I to w pierwszym rzucie. To możliwy efekt dziewięciu nowych dużych inwestycji, o których rozmowy wciąż się toczą. Na rozstrzygnięcie możemy liczyć jeszcze w pierwszym półroczu. Zarówno przedstawiciele SSE, jak i zagraniczni inwestorzy oczekują, że funkcjonowanie stref zostanie przedłużone co najmniej do 2026 r.

– Naszym zdaniem, dopóki nie wymyślimy nowego, tak dynamicznego i sprawdzającego się instrumentu wspierania przedsiębiorców, jakim są strefy, to powinny one działać jak najdłużej. Ten 2026 rok to minimalny okres, który pozwoli strefom ściągnąć atrakcyjnych inwestorów – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Teresa Kamińska, prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, odnosząc się do trwającej w rządzie dyskusji o skuteczności SSE.

Inwestorzy oczekują jednak zmian w prawie i pewności, co do czasu funkcjonowania stref. Kamińska podkreśla, że te zmiany są potrzebne jak najszybciej. Jeśli okres funkcjonowania SSE zostanie przedłużony co najmniej o kolejne sześć lat, możemy spodziewać się jeszcze większego zainteresowania inwestorów.

– To prawda, że ci, którzy planowali bardzo duże inwestycje wstrzymują się z decyzją, dlatego że do 2020 roku nie zdążą sobie odebrać tej przynależnej pomocy publicznej. W strefie pomoc można sobie odebrać dopiero, gdy się uzyskuje dochody – podkreślała w czasie XX Forum Gospodarczego w Toruniu prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Inwestujące tam firmy mogą korzystać ze zwolnień i ulg podatkowych, uzyskują także dostęp do istniejącej infrastruktury i wsparcie od regionu. Przedsiębiorcy profity z wejścia do SSE mogą czerpać dopiero po wybudowaniu fabryk, zatrudnieniu kadr i rozpoczęciu produkcji. By odliczyć od podatku dochodowego 40-50 proc. wydatków na inwestycje, firmy muszą ten dochód mieć.

Zwiększeniem inwestycji w SSE zainteresowane są firmy już działające na terenach stref, ale cały czas trwają rozmowy z nowymi inwestorami. Teresa Kamińska ujawnia jedynie, że jeszcze w pierwszej połowie roku możliwych jest dziewięć nowych, dużych inwestycji, wartych w sumie nawet ok. 1 mld zł. Łącznie mogą one wygenerować na początku 4 tys. miejsc pracy.

Wielkie koncerny i małe przedsiębiorstwa

Jak podkreśla Teresa Kamińska, wbrew powszechnemu wyobrażeniu specjalne strefy ekonomiczne nie są przeznaczone tylko dla dużych, zagranicznych inwestorów. Nawet 60 proc. firm działających w strefach to małe i średnie polskie przedsiębiorstwa.

– Mówi się o Bridgestone, Flextronics, La Farge czy Mondi, natomiast to jest niewielki procent. Ale ci wielcy ściągają do współpracy małe i średnie przedsiębiorstwa. To powoduje, że te przedsiębiorstwa również rozwijają się technologicznie, wchodzą na wyższy poziom, a o to nam chodzi – zauważa prezes Pomorskiej SSE.

Obecnie w całej Polsce działa czternaście specjalnych stref ekonomicznych. To umożliwia dobre wykorzystanie istniejącej infrastruktury, ponieważ przedsiębiorcy z różnych branż szukają najlepszych dla siebie warunków. Dlatego na przykład chemiczny koncern Rhodia wchodzi do Włocławka, a inwestorzy potrzebujący dostępu do drewna są zainteresowani strefą kujawsko-pomorską w okolicy Borów Tucholskich lub warmińską-mazurską.

– I po to jest 14 stref, mamy zróżnicowane możliwości, żeby ta oferta była jak najszersza – mówi Kamińska. – Polska jest krajem wiarygodnym, ma do zaoferowania bardzo dobrą kadrę, dobre tereny, świetną współpracę z samorządami. Więc naszym zdaniem, co mocno podkreślamy w kampanii reklamowej, powinniśmy maksymalnie ten czas wykorzystać.

Prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej wyjaśnia, że strefy zaczęły się promować w mediach. Pokazując sposób, w jaki ułatwiają działalność firm, oraz korzyści, jakie za tym idą, chcą zainteresować potencjałem inwestycyjnym polskich przedsiębiorców, szczególnie tych małych i średnich.

(AS)

Wybrane dla Ciebie
Co piąty Polak wyrzuca do śmieci ogólnych. Grozi im 5 tys. zł kary
Co piąty Polak wyrzuca do śmieci ogólnych. Grozi im 5 tys. zł kary
5 tys. złotych. Tyle potrafią zarobić jednego dnia
5 tys. złotych. Tyle potrafią zarobić jednego dnia
Król mebli z Sulęcina. To usłyszał u Romów, którym dostarczył towar
Król mebli z Sulęcina. To usłyszał u Romów, którym dostarczył towar
Szpitale przekładają zabiegi. Nie mają na nie pieniędzy
Szpitale przekładają zabiegi. Nie mają na nie pieniędzy
Kontrowersyjna branża protestuje w Warszawie. Poszło o podatki
Kontrowersyjna branża protestuje w Warszawie. Poszło o podatki
Nowy, wielki park rozrywki powstanie w Polsce. Oto lokalizacja
Nowy, wielki park rozrywki powstanie w Polsce. Oto lokalizacja
Gigant obuwniczy zwolni 900 osób. Oto szczegóły
Gigant obuwniczy zwolni 900 osób. Oto szczegóły
Doradca Nawrockiego nie płacił rolnikom. "Nie będę komentował"
Doradca Nawrockiego nie płacił rolnikom. "Nie będę komentował"
Tak zmienią się emerytury w 2026 r. Tabela brutto-netto
Tak zmienią się emerytury w 2026 r. Tabela brutto-netto
Znalazła na cmentarzu foliową torbę. Oto co było w środku
Znalazła na cmentarzu foliową torbę. Oto co było w środku
Nocna prohibicja w Warszawie. Zaskakująca reakcja sklepów
Nocna prohibicja w Warszawie. Zaskakująca reakcja sklepów
OC dla właścicieli psów. Jest pismo do MSWiA
OC dla właścicieli psów. Jest pismo do MSWiA