Styczeń rozczarował inwestorów
Piątkową sesję giełdy na Wall Street rozpoczęły od wzrostów, jednak ostatecznie pomimo napływu pozytywnych danych makro zakończyły dzień poniżej poziomów poprzedniego zamknięcia.
01.02.2010 11:21
Indeks Dow Jones zniżkował o 0,52%, S&P 500 o 0,98%, a technologiczny Nasdaq stracił 1,45%. W piątek poznaliśmy kilka istotnych publikacji, które okazały się lepsze od prognoz. Zannualizowana dynamika amerykańskiego PKB za czwarty kwartał wyniosła 5,7% (oczekiwano 4,6%). Indeks Chicago PMI w styczniu uplasował się na poziomie 61,5 pkt (oczekiwano 57,5 pkt). Również zaufanie konsumentów systematycznie wzrasta, czego wyrazem jest m.in. zwyżka indeksu Uniwersytetu Michigan w styczniu do poziomu 74,4 pkt. Jednak pomimo tych optymistycznych danych inwestorów bardziej interesowały elementy raportu na temat PKB USA, wskazujące na to, że gospodarka tego kraju ciągle jeszcze nie powróciła do pełni sił, a obserwowany wzrost może okazać się trudny do utrzymania. W horyzoncie całego minionego tygodnia najsilniej na wartości traciły akcje spółek technologicznych, z papierami firmy Apple na czele, które najmocniej potaniały spośród wszystkich walorów wchodzących w skład indeksu Nasdaq.
Większość giełd azjatyckich zakończyła poniedziałkową sesję na minusach, ponad poziom poprzedniego zamknięcia ostatecznie udało się wyjść m.in. parkietom w Japonii oraz w Korei. Tokijski indeks Nikkei 225 wzrósł nieznacznie o 0,07%, co wynikało z kupowania akcji spółek, które opublikowały pozytywne rezultaty kwartale. Sprzedawano z kolei walory firm surowcowych pod wpływem taniejących metali oraz ropy naftowej.
Dzisiejszą sesję giełdy europejskie rozpoczęły w większości od zniżki. Największej presji spadkowej podlegały walory banków oraz spółek wydobywczych pod wpływem taniejących metali. Około godz. 11.00 część indeksów zdołała wyjść na plus, zyski w większości nie przekraczają jednak nawet 0,5%. Styczeń okazał się kiepskim miesiącem dla rynków giełdowych Starego Kontynentu, które traciły głównie pod wpływem ciągłych obaw o kondycję finansową Grecji oraz ze względu na perspektywę wprowadzenia surowych regulacji dla sektora bankowego.
Michał Fronc
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.