Świąteczna gehenna karpi trwa. Znowu ta sama sieć handlowa
Carrefour uznaje, że Polacy na tyle kochają komunistyczną tradycję kupowania karpia przed świętami Bożego Narodzenia, że kolejny rok sprzedaje je żywe w sklepie. Mimo złego traktowania ryb, francuska sieć nie widzi żadnych nieprawidłowości w swoim postępowaniu. Po ostatnim artykule dostaliśmy kolejne materiały od czytelniczki.
17.12.2019 | aktual.: 18.12.2019 11:10
Po materiale o warunkach trzymania żywych karpi w jednym z warszawskich sklepów Carrefour, dostaliśmy kolejne zgłoszenie o nieprawidłowościach w tej sieci. Nasz czytelniczka wysłała nam na dziejesie.wp.pl filmiki oraz zdjęcia w jaki sposób traktowane są ryby w sklepie francuskiej sieci w Kaliszu.
Możemy zobaczyć na nich ogromne ilości ryb stłoczone w basenach, jak długo przetrzymywane są bez wody oraz nagminne "wypadanie" karpi poza basen. Nie ukrywajmy, że przy tym zwierzęta cierpią.
Na zdjęciach widać także ryby w specjalnych siatkach z kratką separacyjną bez wody, które rzekomo mają im pozwalać na "oddychanie" przez skórę. Jednak już w 2016 Sąd Najwyższy wydał wyrok, gdzie wskazywał, że środowiskiem naturalnym karpi, jako ryb, jest woda i pozbawianie ich tego minimum wyczerpuje znamiona znęcania się nad zwierzętami.
Wysłałam materiały od czytelniczki do Biura Prasowego Carrefour Polska wraz z prośbą o komentarz.
- Po otrzymaniu zgłoszenia od Pani, niezwłocznie skontaktowaliśmy się ze sklepem w Kaliszu, celem wyjaśnienie sytuacji. W przesłanych materiałach widać karpia, który wyskoczył z basenu i po chwili został do niego z powrotem włożony. Takie sytuacje zdarzają się w naszych sklepach niezwykle rzadko. Uczuliliśmy jednak personel na ten fakt oraz przypomnieliśmy o konieczności jak najszybszej reakcji w takich sytuacjach. - pisze w swoim komunikacie Biuro Prasowe.
- W przesłanych przez Panią materiałach jest też ujęte przenoszenie karpi zaraz po dostawie do sklepu z basenu z wodą do baseny na hali sprzedaży sklepu. Mając na uwadze dobrostan ryb, staramy się, aby przeniesienie ryb między basenami odbywało się możliwie jak najszybciej. Niemniej, po otrzymaniu zgłoszenie od Pani, dyrektor sklepu został poinformowany o przytoczonej sytuacji, a pracownicy stoiska ponownie przeszkoleni nt. odpowiedniego przenoszenia ryb między basenami po dostawie karpi. - zapewnia sieć.
Dostałam także ponownie zapewnienia o stosowaniu się do wytycznych Głównego Lekarza Weterynarii, które, jak pisałam w poprzednim materiale, niekoniecznie są w najlepszym interesie zwierząt.
Czytaj też: Polakom nie chce się już lepić uszek i gotować kapusty. Na stołach będzie królować garmażerka
Cieszy szybka reakcja sklepu, aczkolwiek smuci częstotliwość takich zgłoszeń. Tym bardziej, że na facebookowych stronach organizacji prozwierzęcych co chwila pojawiają się materiały z nieprawidłowościami związanymi ze sprzedażą żywych karpi i to głównie właśnie w sklepach sieci Carrefour - co widać np. na filmiku powyżej.