Stało się. Nie przeczytałem maila od Żabki i stałem się biedniejszy o równe 886 żappsów. A szkoda, bo zbierałem je na "czekoladę z okienkiem". Ja to oczywiście rozumiem i przyjmuję do wiadomości – choć z bólem. Ale jaki sens ma program lojalnościowy, w którym punkty odlatują w niebyt, mimo iż klient regularnie powraca do firmy?