Alimenty lądują gdzieś na końcu listy ważnych wydatków. Dla polskich rodziców ważniejsza jest zapłata raty kredytu czy opłaty za kablówkę niż upewnienie się, że dziecko ma na ciepłą kurtkę czy opłatę wycieczki. Potwierdzają to badania
Statystyczny dłużnik alimentacyjny to mężczyzna między 35 a 44 rokiem życia zamieszkujący Górny lub Dolny Śląsk albo Mazowsze. W sumie alimentów na dzieci nie płaci 301 tys. ojców, a ich zadłużenie wynosi 11,4 mld zł.
Rząd ma pomysł, jak zmusić osoby niewywiązujące się z obowiązku alimentacyjnego do płacenia na własne dzieci. Zdaniem ekspertów, nowe rozwiązania, choć potrzebne, mogą okazać się mało skuteczne - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Zgodnie z nowelizacją, osobom, których łączna wysokość zaległości alimentacyjnych wyniesie "równowartość co najmniej trzech świadczeń okresowych" - najczęściej miesięcznych - ma grozić do roku więzienia.
Przepis dotyczący zatrzymywania prawa jazdy dłużnikom alimentacyjnym jest zgodny z konstytucją i wyrażoną w ustawie zasadniczej zasadą proporcjonalności - orzekł w środę Trybunał Konstytucyjny.