ike(strona 4/4)

Przeciętny posiadacz indywidualnego konta
emerytalnego (IKE) uzbierał na nim kwotę, która - gdyby teraz
kończył aktywność zawodową - podwyższyłaby mu emeryturę o... 8-9
zł, informuje "Gazeta Prawna".

W tym roku po raz pierwszy zmalała liczba
osób, które oszczędzają w tzw. III filarze. Indywidualne konta
emerytalne (IKE) zamknęło ponad 120 tys. Polaków - czytamy w
"Gazecie Wyborczej".

Senat bez poprawek przyjął nowelizację
ustawy o indywidualnych kontach emerytalnych, przewidującą
dwukrotne zwiększenie dotychczasowego rocznego limitu wpłat na IKE.

Zwiększenie rocznego limitu wpłat na
indywidualne konta emerytalne i elastyczne zasady zwrotu
dokonanych wpłat - to zasadnicze zmiany proponowane w projekcie
ustawy o IKE, którego drugie czytanie odbyło się we wtorek w
Sejmie.

Dwukrotne zwiększenie dotychczasowego
rocznego limitu wpłat na indywidualne konta emerytalne - taką
nowość przewiduje projekt nowelizacji ustawy o IKE, którego
pierwsze czytanie odbyło się w środę w Sejmie.

Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o indywidualnych kontach emerytalnych. Nowe rozwiązania mają zachęcić Polaków do dobrowolnego oszczędzania na emeryturę, czyli odkładania pieniędzy na Indywidualnych Kontach Emerytalnych (IKE).

Nie odkładamy dodatkowych pieniędzy na emeryturę. Na indywidualnych kontach emerytalnych oszczędza coraz mniej Polaków - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Tylko 915 tys. Polaków zdecydowało się do tej pory na założenie Indywidualnych Kont Emerytalnych (IKE) w ramach trzeciego filaru. Odłożyli na nich niespełna 1,9 mld zł - wynika z raportu przygotowanego dla dziennika "Polska" przez firmę doradczą Money Expert.

Indywidualne Konta Emerytalne w obecnym kształcie to z jednej strony dziecko uporu kierownictwa resortu pracy sprzed lat, które chciało zwiększyć zainteresowanie oszczędzaniem na dodatkową emeryturę, a z drugiej - ówczesnych szefów Ministerstwa Finansów, którzy niechętnie oddawali komukolwiek państwowe złotówki.

Dopiero trzeci filar zapewni ludziom utrzymanie na poziomie sprzed przejścia na emeryturę - podkreśla Artur Kluczny, wiceprzewodniczący KNF. Tymczasem wciąż bardzo niewielu Polaków zakłada indywidualne konta emerytalne (IKE) - dodaje.

Na koniec 2007 r. w Polsce tylko ponad 1,2
mln osób gromadziło dodatkowe pieniądze na emeryturę w
regulowanych ustawowo Pracowniczych Programach Emerytalnych (PPE)
i Indywidualnych Kontach Emerytalnych (IKE) - poinformowała w
poniedziałek Komisja Nadzoru Finansowego (KNF).

Jeżeli składasz oszczędności na indywidualnym koncie emerytalnym (IKE) w ramach tzw. III filaru, masz właśnie ostatnią szansę, by wpłacić pieniądze do wyrównania tegorocznego limitu. Wpłaty do IKE mają bowiem swój górny pułap, określany co roku przez resort pracy. W tym roku jest to 3697 zł, a w 2008 r. - 4055,12 zł.

Rząd przyjął projekt nowelizacji
ustawy o indywidualnych kontach emerytalnych (IKE) oraz niektórych
innych ustaw. Zmiany mają zachęcić ludzi do oszczędzania na
przyszłe emerytury.

Ministerstwo Pracy proponuje zwiększenie rocznego limitu wpłat na IKE, tak aby wynosił on czteroipółkrotność średniego wynagrodzenia miesięcznego - wynika z noweli ustawy o IKE.

Najskuteczniejsi posiadacze Indywidualnych
Kont Emerytalnych (IKE) w domach maklerskich, od jesieni 2004 roku
do końca listopada 2006 roku - inwestując na giełdzie - zwiększyli
oszczędności na emeryturę od kilku do kilkunastu razy, ustalił
"Parkiet".

Nie należy się w tym roku spodziewać znacznego wzrostu zainteresowania indywidualnymi kontami emerytalnymi - przewidują instytucje finansowe - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Możliwość odpisania wpłat na indywidualne
konta emerytalne (IKE) od podstawy opodatkowania podatkiem
dochodowym, będzie postulować Izba Zarządzających Funduszami i
Aktywami.

Pierwsze szacunki były zbyt optymistyczne - tak skomentował małą liczbę osób, które założyły indywidualne konta emerytalne (IKE), Krzysztof Pater, były minister polityki społecznej - czytamy dziś w "Rzeczpospolitej".

Indywidualne konta emerytalne wciąż nie są popularne. Instytucje, które nimi zarządzają, liczą jednak, że pod koniec roku to się zmieni - czytamy dziś w "Rzeczpospolitej".