Dzisiejszej słabości złotego nie należy wiązać z publikacją szczegółów projekcji inflacyjnej NBP, która była podstawą ostatniej decyzji RPP o obniżce głównej stopy procentowej aż o 50 p.b. Wprawdzie centralna ścieżka projekcji zakłada niższy wzrost PKB, niż się tego spodziewa rząd – bo na poziomie 1,3 proc. w 2013 r. i utrwalenia się inflacji na poziomie zbliżonym do 1,5 proc. – to oczekiwania dalszej obniżki stóp procentowych, które mogłyby negatywnie wpływać na złotego, mogłyby się pojawić dopiero w sytuacji wzrostu prawdopodobieństwa spadku wskaźnika CPI poniżej poziomu 1 proc. Dane nt. inflacji za luty, które poznamy w najbliższy czwartek, raczej nie dadzą podstaw do stawiania tego typu scenariuszy.