Premia musi być. I to co miesiąc, choćby świat się walił. Tak jest na rządowej posadzie. Bo ci, którzy najgłośniej gardłują o kryzysie i konieczności zaciskania pasa, na sobie nie oszczędzają. Obowiązkowe premie na urzędniczych stanowiskach w ministerstwach zostały wprowadzone regulaminem. Wedle zasady: czy się stoi, czy się leży, premia w rządzie się należy.