200 tys. euro rocznie albo 1 zł za godzinę – takich zarobków może się w Polsce spodziewać obcokrajowiec. Zależy jaką ma pracę i gdzie ją wykonuje. Nasz kraj ziemią obiecaną dla cudzoziemców na razie nie jest. Są jednak tacy, którzy urządzili się tu całkiem nieźle
Miliard złotych rocznie traci budżet państwa na podrabianej wódce. Zdaniem ekspertów nawet co czwarta wypita w Polsce butelka wódki może być nielegalna. Hitem jest obecnie "odkażanka".
Budżet traci ponad 2 mld zł rocznie na opłatach produktowych, unikaniu podatku dochodowego i wyłudzeniach w VAT przez nieuczciwe firmy z branży recyklingu.
Szara strefa w Polsce jest wciąż nierozwiązanym problemem. Jak mówią pracodawcy, jej rozwojowi sprzyjają wysokie podatki i składki na ubezpieczenia społeczne. Wielu przedsiębiorców jednak chce zwalczać szarą strefę.
Szara strefa w Polsce jest wciąż nierozwiązanym problemem. Jak mówią pracodawcy, jej rozwojowi sprzyjają wysokie podatki i składki na ubezpieczenia społeczne. Wielu przedsiębiorców jednak chce zwalczać szarą strefę.
Małe firmy mają coraz więcej kłopotów finansowych z powodu niesolidnych kontrahentów, którzy zalegają z płatnościami. Dla części branż problemem znowu stała się konkurencja z szarą strefą.
"Dziennik Gazeta Prawna" pisze, że jeszcze w tym roku inspekcja pracy może uzyskać nowe uprawnienia kontrolne. Dzięki temu ma się zmniejszyć zatrudnienie w szarej strefie.
Handel kwitami zamiast rzetelnej zbiórki zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego się nasila - alarmuje organizacja odzysku ElektroEko. Zdaniem jej szefa Grzegorza Skrzypczaka wynika to z nieprecyzyjnych zapisów zawartych w ustawie o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym.
Właściciele lokali z tzw. jednorękimi bandytami twierdzą, że obejdą nową ustawę hazardową - pisze "Rzeczpospolita". Według gazety, chcą wstawiać do lokali podobnie wyglądające automaty do zabawy, które oficjalnie nie wypłacają pieniędzy.
Ponad 80 proc. bułgarskiego importu paliw i olejów silnikowych przypada na szarą strefę gospodarczą - poinformował bułgarski wicepremier i minister finansów Simeon Diankow, cytowany przez niedzielną prasę sofijską.
Zatrudnianie pracowników bez umowy to element nieuczciwej konkurencji wśród samych przedsiębiorców, szkodliwej zarówno dla państwa, jak i tych pracodawców, którzy dają legalną pracę - uważa Konfederacja Pracodawców Prywatnych.