Mamo! A co to? – pyta prawie każde dziecko, przechodząc obok półek z wibratorami. Rodzice narzekają, że muszą odpowiadać na kłopotliwe pytania. Starsi klienci nie kryją oburzenia, a małolaty z gimnazjum wybuchają śmiechem. Wszyscy zastanawiają się, kto wpadł na pomysł, aby w sklepie razem z zabawkami dla dzieci sprzedawać zabawki dla dorosłych.