Funt w środę spada, ale nie należy tego wiązać z tragicznymi wypadkami w Londynie, czyli pożarem wieżowca. To reakcja na dane o wynagrodzeniach pracowników w Wielkiej Brytanii, które pogorszyły się realnie najbardziej od 2014 roku. Niby nominalnie rosły, ale po pierwsze najwolniej od roku, a po drugie przyśpieszyła inflacja, czyli za średnią pensję można kupić mniej.