Przychodzą do firmy, ale odchodzą od szefów – tak to jest z fachowcami.
Mam dość, odchodzę – te słowa potrafią wzbudzić popłoch niejednego zwierzchnika.
"Obiecanki, cacanki, a głupiemu radość". Na byłego pracodawcę nie licz. A jeśli zechce ci pomóc, to tylko ze strachu. Przecież możesz mu zepsuć reputację na rynku.
Na rynku pracy są ludzie, którzy mają ogromny problem ze znalezieniem pracy. Są jednak i tacy, którym udaje się dostać zatrudnienie, jednak zwykle po kilku miesiącach są zwalniani