Tajemnicze dziurki w mrożonkach z Biedronki. Sieć odpowiada
Nasz czytelnik odkrył na opakowaniach mrożonek sprzedawanych w Biedronce tajemnicze małe dziurki. W związku z tym, że od sieci sklepów nie dowiedział się, z czym ma do czynienia, zgłosił się do nas z prośbą o interwencję. Mamy odpowiedź dyskontu.
25.09.2019 | aktual.: 26.09.2019 11:55
Pan Krzysztof skontaktował się z nami za pośrednictwem platformy dziejesie.wp.pl. Poprosił o poruszenie sprawy, która nurtuje go od ponad roku. Chodzi o… dziurki w mrożonkach z Biedronki. Mężczyzna zauważył, że prawie wszystkie opakowania zarówno mrożonych owoców, jak i warzyw są poprzebijane i znajdują się w nich drobne dziurki umieszczane w równych odstępach. Nie wiedział, co to oznacza, a od sieci sklepów nie dostał odpowiedzi. - W imieniu swoim oraz innych konsumentów będę wdzięczny za zbadanie sprawy - napisał do nas pan Krzysztof.
Jako że nie pozostaję obojętna wobec takich wiadomości, postanawiam prześledzić temat tajemniczych dziurek w mrożonkach.
Wybieram się do najbliższej Biedronki i na kilkanaście minut zatrzymuję się przy zamrażalkach. Opakowanie po opakowaniu sprawdzam, czy znajdę w mrożonkach ślady po przekłuciu. Początkowo jestem zdziwiona, bo w mieszankach warzyw na patelnię nie widzę nic niepokojącego. Po chwili w moje ręce wpada mrożony szpinak. Mam! Moim oczom ukazuje się kilka drobnych dziurek - zrobionych w pionie, w równych odstępach.
Podobnie jest z mrożonymi malinami. Również widzę tajemnicze dziurki na opakowaniu.
W wiadomości od pana Krzysztofa czytam, że podobny zabieg zauważył na kiełkach, dlatego prześwietlam też zawartość tej lodówki. Bingo! Znajduję kolejny podziurkowany produkt.
Pan Krzysztof, który zgłosił się do nas z tym tematem, pisze, że wydaje mu się, iż ten zabieg może mieć wpływ na termin przydatności do spożycia oraz higienę przechowywania produktu.
Najpierw pytam sprzedawcę, czy wie coś na temat dziurek. Pan przygląda się im dokładnie i nie wie, co odpowiedzieć. - To może fabrycznie się zrobiło, nie mam pojęcia, bo to przecież świeże, nie minął termin przydatności. Nigdy nikt o to nie pytał - odpowiada.
Odezwałam się do Głównego Inspektoratu Sanitarnego, który polecił mi kontakt bezpośrednio ze sklepem Biedronka.
- Perforacje na opakowaniach mrożonek i kiełków są tworzone podczas procesu technologicznego pakowania produktów. Służą one przede wszystkim zachowaniu najwyższej jakości zapakowanej zawartości - czytam w wiadomości od biura prasowego sieci. Dyskont dodaje, że usuwane jest w ten sposób powietrze, aby opakowania nie pękały i były trwalsze. - To jest powszechna praktyka, jeżeli chodzi o mrożonki - podsumowuje Biedronka.
Wybrałam się również do innego sklepu, aby zobaczyć, jak tam wygląda sytuacja. Co prawda mrożony szpinak w jednym z warszawskich E.Leclerc nie miał dziurek, ale kiełki już tak.
Stosowanie perforacji zależy od wymagań danego produktu. Na przykład kiełki cebuli czy pora są bardziej wrażliwe od innych i wymagają dostępu świeżego powietrza, by utrzymać odpowiednią jakość. Te informacje potwierdziła mi również dietetyk Urszula Somow. - Prawdopodobnie chodzi o dostęp powietrza lub możliwość oddychania warzyw - komentuje.
Nie mamy się zatem czym martwić. Tym samym uspokajam pana Krzysztofa i innych konsumentów - dziurki w mrożonkach to nic groźnego.