Tak Maryla kupiła pierwsze porsche. Pomógł jej bułgarski szpieg
Maryla Rodowicz opowiedziała o swojej miłości do samochodów marki Porsche i bolesnych doświadczeniach związanych z prezentami od byłego męża. Artystka zdradziła, że podarowane auta były jedynie pustymi gestami.
24.11.2024 08:37
Maryla Rodowicz, znana polska piosenkarka, od lat fascynuje się samochodami marki Porsche. W latach 70. stała się właścicielką swojego pierwszego egzemplarza, co było spełnieniem jej marzeń.
Jak wspomina, jej miłość do porsche zaczęła się od polskiego kierowcy rajdowego Sobiesława Zasady, który posiadał taki samochód. - Zobaczyłam porsche i pomyślałam, że muszę je mieć - mówiła Rodowicz w rozmowie z "Faktem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdzie Maryla kupiła pierwsze porsche?
Pierwsze Porsche Rodowicz kupiła w 1974 r. w Berlinie Zachodnim. Pomógł jej w tym bułgarski juror, który pożyczył brakującą kwotę - kilka tysięcy marek niemieckich. Po latach okazało się, że mężczyzna był szpiegiem, co zaskoczyło artystkę. Bułgar ostatecznie został aresztowany.
- Byłam w szoku, ale przyznam, że bardzo się ucieszyłam. Pomyślałam, że nie będę musiała mu oddawać pieniędzy - wspominała Rodowicz w rozmowie z dziennikiem. Po dług zgłosiła się jednak żona aresztowanego jurora.
Niestety, pierwszy samochód porsche Maryli Rodowicz uległ zniszczeniu po wypadku z udziałem artystki, ale został naprawiony i sprzedany.
Prezenty od męża
W latach 90. Rodowicz otrzymała od męża trzy kolejne porsche. Jednak po rozstaniu okazało się, że auta były kupowane na firmę męża.
- Gdy się rozstaliśmy, to było bolesne doświadczenie - przyznała artystka. Podczas jednego z treningów tenisa mąż zabrał jej range rovera, który - jak się okazało - również był własnością firmy Andrzeja Dużyńskiego.
Rodowicz podkreśla, że te gesty były dla niej przykre, ponieważ, jak twierdzi, nie miała świadomości, że samochody nie należą do niej. - Nie musiał robić tych szopek z ostentacyjnym wręczaniem mi kluczyków pod choinką - dodała w rozmowie z "Faktem".
Emerytura Maryli Rodowicz
Jak pisaliśmy w WP Finanse, Maryla Rodowicz nie może liczyć na wysoką emeryturę.
Jak ujawnił "Super Express", świadczenie, które gwiazda otrzymuje z ZUS-u, wynosi zaledwie 1917 złotych. Z tego powodu Maryla wielokrotnie wyrażała swoje obawy, że będzie musiała pracować do końca swojego życia.