Tanio nad morzem. Czytelnicy pokazują, że się da
Czytelnicy WP przysyłają nam kolejne zdjęcia obrazujące ceny w nadmorskich kurortach. Wyjątkowo są to przykłady miejsc, w których można zjeść dużo i tanio.
05.07.2020 | aktual.: 05.07.2020 12:16
Od kilkunastu dni czytelnicy Wirtualnej Polski przysyłają do naszej redakcji rachunki obrazujące drożyznę w nadmorskich lub górskich kurortach. Jednak na wczasach nie musi być drogo, co pokazują paragony od dwojga czytelników, którzy wypoczywali w Ustroniu Morskim oraz Trzęsaczu.
Czytaj też: W górach też drożyzna. Klientka pokazuje rachunek
Na pierwszym paragonie, z Ustronia Morskiego widzimy trzy zestawy dorsza, duże piwo, napój gazowany oraz wodę, wszystko kosztowało zaledwie 97 zł, a porcje były naprawdę spore.
Z kolei paragon z Trzęsacza to zamówienie trzech zestawów piersi z kurczaka (z ziemniakami i surówką) oraz placka po węgiersku na kwotę niespełna 58 zł. Zdjęcia pokazują, że porcje pozwalają się najeść.
Czytaj także: Ryby za 200 zł nad morzem. Restauratorzy się bronią
Jak widać, nad morzem nie musi być drogo. Choć rzeczywiście, większość miejsc, z których dostajemy paragony, obrazuje nadmorską drożyznę.
Powodów jest więcej, niż tylko chęć czystego zysku restauratorów. Czasy pandemii sprawiły, że branża walczy o przetrwanie, w wielu miejscach do rachunku dolicza się opłatę covidową, która służy dezynfekcji oraz zapewnieniu środków ochrony osobistej dla załogi restauracji.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie