Ten sklep to marzenie polskich konsumentów. Tak niskie ceny tylko dla elit odwiedzających Kongres 590
Przemówienia najważniejszych polityków, urzędników i biznesmenów zostały przyćmione przez niewinne zakupy wicepremiera Mateusza Morawieckiego podczas Kongresu 590. Powód? Ceny w tymczasowym sklepie sieci Lewiatan to ułamek tego, co płacić muszą normalni Polacy. Uczestnicy kongresu tak rzucili się na tanie produkty, że sklep musiał wprowadzić reglamentację jak za PRL.
17.11.2017 | aktual.: 17.11.2017 21:26
Sprawa stała się głośna po tym, gdy bliska partii rządzącej "Gazeta Polska" opublikowała na Twitterze zdjęcia Mateusza Morawieckiego z koszykiem robiącego zakupy w sklepie sieci Lewiatan.
Coś, co zapewne zostało pomyślane jako próba ocieplenia wizerunku wicepremiera, nieoczekiwanie okazało się spektakularną wpadką.
Powód? Niewiarygodnie niskie ceny, do tego w większości zaokrąglone do pełnych jedności, niczym rodem z dziecinnej zabawy w sklep.
Przykładowo wafle 400 g marki Lewiatan w "kongresowym" sklepie dla elit były sprzedawane po 2 zł. Te same wafle w sklepie internetowym Lewiatana kosztują 4,19 zł.
Tak wyglądają inne ceny, które udało nam się wynotować oraz ich odpowiedniki ze sklepu dla "szarego człowieka":
Winogrona białe 1 kg: 8 zł - 13,99 zł
Cytryny 1 kg: 3 zł - 6,99 zł
Pomarańcze 1 kg: 3 zł - 6,99 zł
Grejpfruty 1 kg: 3 zł - 7,99 zł
Nektar pomarańczowy Lewiatan 1 l: 1 zł - 2,55 zł
Nektar jabłkowy Lewiatan 1 l: 1 zł - 2,19 zł
Sok Kubuś 0,9 l: 2 zł - 3,49 zł
Sok Kubuś 0,3 l: 1 zł - 1,69 zł
Sok Lewiatan 1 l: 1 zł - 2,29 zł
Czekolada gorzka Lewiatan 90 g: 1 zł - 1,69 zł
Draże Lewiatan 70 g: 50 gr - 1,09 zł
Sok jabłkowy 100% Hortex 1 l: 2 zł - 3,99 zł
Ciasteczka Lewiatan 220 g: 2 zł - 2,79 zł
Biszkopty Lewiatan 135 g: 1 zł - 1,99 zł
Wafle Lewiatan 400 g: 2 zł - 4,19 zł
– To nie jest sklep komercyjny, to jest sklep na wystawie kongresowej. To są ceny symboliczne, żeby było łatwiej wydać przy kasie – tłumaczy nam Wojciech Kruszewski, prezes Lewiatan Holding (cały wywiad wideo powyżej).
Tak czy inaczej, magii komicznie niskich cen nie potrafili oprzeć się uczestnicy kongresu.
Gdy okazało się, że ze sklepu masowo wychodzili ludzie z wypchanymi po brzegi torbami, kierownictwo podjęło decyzję o wprowadzeniu zasady doskonale znanej z czasów PRL - drugiego dnia można było już kupić tylko po jednym produkcie z danej kategorii.
– Całe torby wczoraj niektórzy wynosili? – pytamy kasjerkę. Ta tylko kiwa głową i lekko się uśmiecha. – Co ja na to poradzę. Dziś tylko po jednym produkcie. Tak zadecydowali szefowie – wyjaśnia.
Lewiatan chciał powstrzymać uczestników kongresu przed niekontrolowanym wykupywaniem wszystkiego, co się da, ale i tak szybko zaczęło brakować towaru na półkach.
W ten sposób sklep, który miał być jedynie stoiskiem pokazowym Lewiatana, stał się prawdziwą karykaturą samego siebie, a jednocześnie gigantyczną katastrofą PR-ową.
Oprócz niewątpliwego aspektu humorystycznego, w całej sprawie jest całkiem poważna kwestia legalności całego przedsięwzięcia. Sklep Lewiatana na Kongresie 590 mógł działać nielegalnie.
Chodzi o to, że sprzedaż po cenach dumpingowych, czyli poniżej kosztów, jest w polskim prawie zakazana, na co wskazał nam Michał Kubajek, ekspert MSL Group.