Test strefy: 2607 – 2612 pkt
Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj 8 punktów ponad poniedziałkową ceną odniesienia. Panujący rano optymizm (na otwarciu), w kontekście silnej dominacji popytu za oceanem, nie mógł oczywiście stanowić zaskoczenia.
22.09.2010 08:27
Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj 8 punktów ponad poniedziałkową ceną odniesienia. Panujący rano optymizm (na otwarciu), w kontekście silnej dominacji popytu za oceanem, nie mógł oczywiście stanowić zaskoczenia.
Niepokojące było jednak to, że kontrakty błyskawicznie weszły w fazę ruchu korekcyjnego i jeszcze przed otwarciem rynku kasowego na FW20Z10 zaświecił się czerwony kolor (minimum cenowe zostało ustanowione na poziomie: 2560 pkt).
Ktoś, kto zareagował na tę falę wyprzedaży i podłączył się do niej popełnił jednak kosztowny błąd. Kilkanaście minut po otwarciu rynku kasowego notowania kontraktów przebiegały już bowiem w rejonie: 2600 – 2606 pkt. Tym samym zanegowanie poziomu cenowego wytyczonego na bazie sierpniowego szczytu (2581 pkt) doprowadziło do wykreowania się niezwykle silnego ruchu cenowego.
Trzeba obiektywnie przyznać, że ta inicjatywa cechowała się dużo większym poziomem wiarygodności, niż działania inicjowane ostatnio przez obóz podażowy. Jak pamiętamy piątkowo – poniedziałkowe wyłamanie poniżej dolnej granicy zeszłotygodniowej konsolidacji nie wyglądało bowiem zbyt przekonująco (chociaż poniedziałkowe próby przejęcia inicjatywy przez popyt również wyglądały fatalnie i dopiero w końcówce notowań bykom udało się na tym polu osiągnąć wymierne rezultaty).
Kolejne fazy notowań przebiegły pod znakiem wąskiego zakresu wahań cenowych, co w kontekście wcześniejszego, dynamicznego ruchu wzrostowego należało traktować jako sukces obozu popytowego. Ostatecznie zamknięcie grudniowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie: 2593 pkt. Stanowiło to jednoprocentowy wzrost wartości FW20Z10 w stosunku do poniedziałkowej ceny odniesienia.
Silny ruch cenowy jaki bykom udało się wczoraj zainicjować wytracił swój impet w rejonie oporu Fibonacciego: 2607 – 2612 pkt. Taka sytuacja nie powinna dziwić, gdyż między innymi koncentruje się tutaj zniesienie 113% ruchu spadkowego, zaznaczonego na wykresie czerwoną (przerywaną) linią. Wspomniane zniesienie jest jak wiadomo niezwykle często wykorzystywane przy konstruowaniu różnych strategii transakcyjnych. Z załączonego wykresu wynika, że plasuje się w tej chwili w rejonie poziomu cenowego wytyczonego na bazie kwietniowego szczytu. Ta klasyczna bariera podażowa (czyli wspomniany kwietniowy szczyt) posiada zatem silne wzmocnienie.
Zniesienie 113% funkcjonuje również jako filtr cenowy dla sierpniowego szczytu. Często przyjmuje się, że dopiero sforsowanie tego typu zapory cenowej uwiarygadnia wybicie, stanowiąc jednocześnie zapowiedź kontynuacji ruchu bazowego. Dlatego bariera podażowa Fibonacciego: 2607 – 2612 pkt odgrywa obecnie stosunkowo istotną rolę, a jej przełamanie wygenerowałoby dość istotne wskazanie techniczne.
Warto w tym kontekście nadmienić, że kolejną, równorzędną pod względem wiarygodności (w stosunku do 2607 – 2612 pkt) zaporą cenową Fibonacciego jest na wykresie strefa: 2658 – 2663 pkt (kilka punktów poniżej wskazanego zakresu plasuje się zniesienie 113% ruchu spadkowego zaznaczonego niebieską, przerywaną linią). Przedział cenowy: 2658 – 2663 pkt funkcjonuje zatem jako filtr cenowy, ale tym razem dla kwietniowego szczytu. Piszę o tym dość szczegółowo, gdyż często w mailach prosicie mnie Państwo, bym w miarę dokładnie przedstawiał „techniczne kwestie” związane z „zawartością” stref cenowych Fibonacciego.
Potencjalnie istotną rolę może jednak także odegrać zakres: 2635 – 2638 pkt, gdyż również tutaj przebiega median line (ten element wzmacnia znaczenie w/w zapory cenowej Fibonacciego). Jak zwykle również samego dojścia kontraktów do strefy oporu (mam tu na myśli zakres: 2607 – 2612 pkt) nie traktuję jako sygnału sprzedaży. W tym kontekście kluczowe znaczenie przypisuję aktualnej tendencji panującej na rynku (czyli trendowi wzrostowemu). Niemniej zachęcam oczywiście, by strefy wykorzystywać do zarządzania wielkością pozycji.
Zwracam również uwagę na dość ciekawe zgrupowanie zniesień, koncentrujące się w rejonie: 2560 – 2566 pkt. Jest to według mnie istotna stera wsparcia, posiadająca dodatkowo silne wzmocnienie (dwie median lines i dolna linia kanału trendowego). Zanegowanie tak określonej zapory popytowej pogorszyłoby bieżący wizerunek techniczny wykresu i powinno skłonić nas do podjęcia działań transakcyjnych (na przykład częściowego pozbycia się długich pozycji, bądź w przypadku day-traderów podjęcia nawet działań sprzedażowych). Można zatem w ramach podsumowania stwierdzić, że zanegowanie wymienionej zapory popytowej: 2560 – 2566 pkt unieważniłoby w pewnym stopniu wczorajszą inicjatywę byków i w konsekwencji mogło skutkować pogłębienie się ruchu korekcyjnego.
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |