"To SLD zatrzymało bezrobocie i poprawiło gospodarkę"

Gdy SLD było przy władzy, udało się powstrzymać galopujące bezrobocie i wypracować wzrost gospodarczy, który dziś trwoni PO – mówił w „Sygnałach Dnia” Grzegorz Napieralski, przewodniczący SLD.

"To SLD zatrzymało bezrobocie i poprawiło gospodarkę"
Źródło zdjęć: © PAP

25.06.2008 | aktual.: 25.06.2008 10:31

Sygnały Dnia: Pan już zapowiedział, że dojdzie do debaty czy SLD będzie się domagało debaty w sprawie biedy, na temat biedy w Polsce. Jak to będzie wyglądać? Będziecie państwo blokować mównicę od dzisiejszego posiedzenia?

Grzegorz Napieralski: Nie. Wiem, że któraś z gazet zadała pytanie, czy to będzie powtórka z Andrzeja Leppera. Oczywiście, nie. Natomiast proszę zwrócić uwagę – kiedy zapowiedzieliśmy znowuż, że będziemy domagali się tej debaty, politycy Platformy Obywatelskiej zareagowali bardzo histerycznie. Co mnie bardzo dziwi, dlatego że owszem spór historyczny, o którym rozmawialiśmy na początku tego wywiadu, jest istotny, natomiast dzisiaj Polacy mają inne problemy. I co ma powiedzieć dzisiaj polityk na spotkaniu w swoim okręgu wyborczym kobiecie, która przez całe życie bardzo ciężko pracowała w Polsce, dzisiaj ma głodową emeryturę i do tego jeszcze rosnące ceny w tempie zastraszającym? To co mamy powiedzieć?

Dlatego też chcemy znać pomysły polityków Platformy Obywatelskiej, rządu na tą sytuację, tych strasznie rosnących cen. I nie możemy się tego doczekać. Ja już się przyzwyczaiłem, że politycy Platformy Obywatelskiej oszukali nas w tej kwestii, że miały być szuflady pełne ustaw, dobrych reform, natomiast, no, przyzwyczajam się z myślą, że też są nie tylko puste szuflady, ale puste głowy, w tych głowach nie ma żadnego pomysłu na to, żeby coś z tym fantem zrobić. Ta wielka obawa przed tą debatą strasznie mnie dziwi. Będziemy codziennie przypominać. Są normalne drogi regulaminowe, które są w parlamencie, będziemy je wykorzystywać i doprowadzimy do tej debaty. Prędzej czy później ta debata się odbędzie, a jeżeli się nie odbędzie, to niech Polacy zobaczą, jak zostali rok temu w czasie kampanii oszukani, bo miało przecież być lepiej, tak? Przypominam hasło Platformy: „By żyło się lepiej”. „Wszystkim” potem było po kropce. My odnosimy wrażenie: „By żyło się lepiej” i po kropce jest „bogatym”, bo tak to wygląda dzisiaj
w Polsce.

Panie przewodniczący, a kiedy SLD był u władzy, to żyło się lepiej biednym i SLD interesował się głównie biednymi?

- Gdy SLD było przy władzy, szczególnie ostatnio, panie redaktorze, to dostało w spadku też między innymi po Platformie Obywatelskiej, tylko wtedy nazywała się AWS, dostało państwo w ruinie. I rząd SLD musiał na samym początku w bardzo trudny sposób czy nawet dla siebie nieprzyjazny, bo podejmować musiał rząd Sojuszu Lewicy trudne decyzje, ratować państwo. I ratował to państwo. Przypomnę – dziura budżetowa, galopujące bezrobocie, strasznie galopujące bezrobocie, ucieczka ludzi za granicę. Co się udało zrobić? Powstrzymać to bezrobocie, zwiększyć pensje, udało się to, że jest wzrost gospodarczy, wypracowaliśmy ten wzrost gospodarczy, który dzisiaj przejada i trwoni tak naprawdę Platforma Obywatelska.

No tak, ale pan premier Miller interesował się, nie wiem, interesami pana Kulczyka, zapowiadał wprowadzenie podatku liniowego, no, to są...

- Ale nie wprowadził, a co zapowiadał, wie pan, Platforma...

Udogodnienia dla ludzi biednych.

- Zapowiadał... Platforma zapowiada wiele rzeczy i...

Pan Kulczyk do ludzi biednych nie należy raczej.

- Ja nie wiem, z kim znał się pan premier Miller, natomiast wiem, co Leszek Miller i rząd SLD zrobił. I naprawdę zrobił bardzo dużo, bo przypomnę panu trzy choćby rzeczy bardzo istotne, o których ostatnio mówił premier Tusk, tylko to są pomysły Sojuszu Lewicy Demokratycznej: wyprawka szkolna, pomysł Sojuszu Lewicy Demokratycznej wprowadzony; dożywianie dzieci w szkołach, Sojusz Lewicy Demokratycznej wprowadzony do szkół. Więcej panu powiem – premier Tusk mówi: będziemy teraz wyposażali gminy i każdego młodego człowieka w komputer i w internet. No, ten program już funkcjonuje od wielu, wielu lat, nazywa się „Ikonka” i został wprowadzony przez Sojusz Lewicy Demokratycznej. Więc widzi pan, panie redaktorze, w ciężkiej sytuacji gospodarczej, w bardzo ciężkiej sytuacji zewnętrznej rządy SLD potrafiły wnosić Polskę na wyżyny wzrostu gospodarczego, ale też lepszego życia. Dwa raz rządziliśmy po cztery lata...

No i przegrywały wybory później...

- Bo wprowadzaliśmy ciężkie reformy, by Polakom faktycznie żyło się dobrze.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)