Tusk zaprasza inwestorów i zapowiada zastrzyk finansowy dla gospodarki

- Będziemy inwestować i zasilać polską gospodarkę niewyobrażalnymi do tej pory w historii kwotami. W najbliższych latach do polskiej gospodarki wpłynie 700 do 800 mld zł - podkreślił w czwartek szef rządu podczas odbywającej się na warszawskiej giełdzie konferencji IPO Summit Warsaw.

Jak mówił, będą to m.in. inwestycje w drogi, infrastrukturę komunikacyjną. Poinformował, że na inwestycje kolejowe trafi 30 mld zł, na energetykę - 60 mld zł, naukę - 10 mld zł, obronność - 10 mld zł, a na poszukiwanie gazu łupkowego - 5 mld zł.

Premier podkreślił, że istotną informacją dla inwestorów powinien być spadek bezrobocia w maju z 14 proc. do 13,5 proc. - To bezrobocie jest o wiele za duże, abyśmy mogli tutaj z uśmiechem relacjonować kształt naszego rynku pracy. Ale fakt, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy spadło ono o 0,9 proc. i biorąc pod uwagę słabszy wzrost i ciągle niepewną, częściowo stagnacyjną sytuację w Europie, to ten sygnał uznajemy za optymistyczny - zaznaczył. Dodał, że w maju pracę znalazło 78 tys. Polaków.

Szef rządu podkreślił, że Polska to dziś jedno z najlepszych miejsc na świecie do inwestowania. Mówił, że według raportu firmy Ernst&Young Polska jest najlepszym miejscem w Europie Środkowej i Wschodniej, jeśli chodzi o lokowanie inwestycji, a w całej Europie zajmujemy trzecią pozycję.

E&Y poinformował, że Polska jest najatrakcyjniejszym miejscem dla lokowania bezpośrednich inwestycji zagranicznych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej według 37 proc. międzynarodowych firm.

- W imieniu nas wszystkich w Polsce zapraszam i namawiam do zrobienia dobrego biznesu w Polsce, bo jeśli nie w Polsce, to nigdzie na świecie - mówił. Przypomniał, że w rankingu Doing Business Banku Światowego Polska odnotowała w tym roku największy awans. W 2012 r. zajmowaliśmy 74. pozycję, a w 2013 r. uplasowaliśmy się na 55. miejscu (19 miejsc w górę).

Przed Polską nadal jest jednak wiele krajów również spoza UE, np.: Tunezja, Kazachstan, Gruzja, Estonia, Tajlandia czy Chiny.

Premier przypomniał, że w rankingu Better Life Index OECD z 34 krajów Polska znalazła się mniej więcej w połowie stawki. Ocenił, że biorąc pod uwagę dystans, który musieliśmy nadrobić, możemy się cieszyć z imponującej poprawy. - Polska, co zaskakujące dla wielu naszych obywateli, jest w tym rankingu jednym z najbezpieczniejszych krajów świata - mówił.

Gorzej w zestawieniu OECD wypadamy jednak pod względem satysfakcji z warunków mieszkaniowych (przedostatnie miejsce), dochodów (szóste miejsce od końca), czy zadowolenia z życia (ósme od końca).

Tusk przypominał też, jak dobrze nasza gospodarka radziła sobie w okresie kryzysu. Jak mówił, w ciągu ostatnich pięciu lat tylko trzy kraje w UE uzyskały skumulowany wzrost: Polska - 18 proc., Słowacja - 8 proc. oraz Malta - 1 proc.

- Wszystkie pozostałe kraje są pod kreską. Warto o tym pamiętać, ponieważ widać, że nie jest to incydent, zdarzenie krótkoterminowe. W najtrudniejszym czasie przez 5 lat utrzymaliśmy konsekwentnie wzrost i dzięki temu także Polska stała się niekwestionowanym centrum finansowym Europy Środkowo-Wschodniej - przekonywał.

Premier mówił też o osiągnięciach naszej Giełdy. Podkreślał, że GPW była w 2012 r. liderem europejskim pod względem liczby debiutów. - Polska stała się niekwestionowanym centrum finansowym Europy Środkowo-Wschodniej - przekonywał.

Poinformował, że na GPW obraca się ponad 54 procentami akcji (biorąc pod uwagę ich wartość) w Europie Środkowo-Wschodniej. - Jesteśmy liderem, jeśli porównujemy się z innymi giełdami, m.in. w Pradze, Wiedniu, Budapeszcie - podkreślał.

Premier przypominał, że w 2012 r. nasza giełda zajęła pierwsze miejsce w skali całej Europy pod względem liczby debiutów (105 debiutów) i 5. miejsce, jeśli chodzi o wartość tych debiutów (ponad 700 mln euro).

Szef rządu zaznaczył, że liczba rachunków inwestycyjnych w krajowym depozycie papierów wartościowych utrzymuje się na rekordowym od kilku lat poziomie ok. 1,5 mln.