UOKiK zbadał zabawki dla dzieci. Niepokojące wyniki

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wziął pod lupę zabawki dla dzieci. Kontrole wykazały nieprawidłowości w ponad 1/3 badanych zabawek. Okazało się, że część z nich stwarza ryzyko dla zdrowia dzieci.

Wykryto nieprawidłowości w 1/3 zabawek dla dzieci
Wykryto nieprawidłowości w 1/3 zabawek dla dzieci
Źródło zdjęć: © Getty Images | PhotoAlto/Eric Audras

24.05.2024 13:38

Dwie kontrole, trwające od października do grudnia 2023 r., objęły w sumie 65 modeli pluszaków, miękkich lalek i piłek, kostiumów i masek. Sprawdzano oznakowanie, trwałość szwów, obecność zbyt małych elementów oraz palność niektórych zabawek, czyli zagrożenie wynikające z możliwości zajęcia się zabawki ogniem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niepokojące wyniki kontroli UOKiK

Jak podaje UOKIK, osiem wojewódzkich inspektoratów Inspekcji Handlowej w Katowicach, Kielcach, Krakowie, Łodzi, Olsztynie, Opolu, Warszawie, Wrocławiu sprawdziło 30 modeli zabawek. Zbadano peruki, stroje, kostiumy i miękkie maskotki. Wszystkie przedmioty pochodziły z Chin, Indonezji, Polski i Włoch.

Na 30 modeli stwierdzono sześć nieprawidłowości. Okazało się, że w dwóch przypadkach brakowało wymaganych ostrzeżeń, m.in. "Trzymać z dala od ognia". W efekcie konsument nie miał odpowiedniej informacji o ryzyku związanym z użyciem zabawki. W dwóch kolejnych przypadkach wykryto niewłaściwą deklarację zgodności lub jej brak, a w pozostałych brakowało danych producenta i importera.

Z kolei badania laboratoryjne wykazała w jednym przypadku przekroczony dopuszczalny czas palenia się materiału, z którego wykonano zabawkę, co stwarzało ryzyko poparzenia i pożaru. W czterech przypadkach stwierdzono dostęp do wypełnienia z materiału włóknistego i ryzyko zadławienia lub uduszenia, a w jednym – zbyt małe elementy, stwarzające ryzyko zakrztuszenia w przypadku połknięcia przez dziecko.

Druga kontrola dotyczyła zabawek miękkich z wypełnieniem. Siedem wojewódzkich inspektoratów Inspekcji Handlowej w Łodzi, Olsztynie, Poznaniu, Rzeszowie, Szczecinie, Warszawie i Wrocławiu od stycznia do kwietnia 2024 r. sprawdziło oznakowanie 35 modeli pluszowych maskotek, miękkich książeczek, lalek i piłek. 24 badane zabawki pochodziły z Chin, sześć z Polski, dwie z Indonezji, po jednej z Wielkiej Brytanii, Niemiec i Szwecji.

Inspektorzy zbadali, czy zabawki mają m.in. prawidłową dokumentację techniczną, dane identyfikacyjne producenta lub importera, informacje identyfikujące zabawkę czy prawidłowy znak CE.

UOKiK podał, że na 35 modeli zabawek 8 zostało zakwestionowanych. Najczęściej występującą nieprawidłowością były zbyt małe elementy. Stwierdzono również dostęp do wypełnienia z materiału włóknistego i niewłaściwy kształt i rozmiar uchwytu.

Wszystkie stwierdzone niezgodności stwarzają ryzyko udławienia lub uduszenia się dziecka elementami zabawki lub jej wypełnieniem - ocenił Urząd.

Dodał, że w przypadku jednego modelu zabawki z nieprawidłowościami konstrukcyjnymi trwa postępowanie administracyjne, w siedmiu kolejnych może zostać wszczęte. Efektem może być nałożeniem kar.

Jak bezpiecznie kupować zabawki?

Urząd przypomina, aby zabawki zawsze kupować od sprawdzonych dostawców. Powinno się je weryfikować, czy mają dokumentację techniczną, prawidłowo sporządzoną deklarację zgodności oraz instrukcję w języku polskim.

Warto również sprawdzać oznaczenie znaku CE na zabawce. Powinien on być umieszczony w sposób widoczny, czytelny i trwały na zabawce, opakowaniu lub przytwierdzonej etykiecie. To deklaracja producenta, że produkt spełnia wszystkie wymagania techniczne i prawne.

Za wprowadzenie do obrotu przez producenta bądź importera zabawki niezgodnej z wymaganiami grozi kara w wysokości do 100 tys. zł. Za każdą niezgodność formalną (np. brak danych producenta/importera) grozi kara do 10 tys. zł, a za brak oznakowania CE grozi kara do 20 tys. zł - przekazał Urząd.

Niebezpieczna zabawka jest zgłaszana przez UOKiK do unijnego systemu Safety Gate RAPEX, aby nie trafiła w ręce europejskich konsumentów.

Zabawki pod lupą UOKiK

Z kolei w 2022 r. wzięto pod lupę zabawki magnetyczne różnego rodzaju: cyferki i literki, puzzle, klocki, książeczki, a wyniki kontroli pokazały, że nie tylko kulki stwarzają zagrożenie

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)