W piątek złotówka nieznaczne się osłabiła po danych GUS ws. inflacji
Piątek na rynkach walutowych upłynął pod znakiem nieznacznego osłabienia złotego w stosunku do głównych zagranicznych walut. To reakcja na dane GUS dotyczące inflacji - uważa analityk Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska Konrad Ryczko.
13.02.2015 18:10
Ok. godz. 17.15 za dolara płacono 3,66 zł, za euro 4,18 zł, za franka 3,94 zł.
Ryczko uważa, że na piątkowe notowania polskiej waluty wpływ miały dane GUS dotyczące inflacji w styczniu.
"Polska waluta zaczęła osłabiać się po godz. 14, kiedy poznaliśmy dane dot. inflacji za styczeń. Wstępny odczyt wyniósł -1,3 proc. r/r (wobec oczekiwań -1,2 proc. r/r), co rynek dość słusznie odebrał, jako zapowiedź możliwych obniżek stóp w marcu. Kolejne wskazanie deflacyjne stanowi argument dla gołębiej części Rady Polityki Pieniężnej, aby spróbować przeforsować kolejne cięcia w trakcie najbliższego posiedzenia. W tle w dalszym ciągu rozgrywane są wydarzenia geopolityczne, gdzie rynek śledzi trwające negocjacje ws. Grecji oraz wyczekuje kolejnego tygodnia, kiedy będziemy mogli ocenić respektowanie zawieszenia broni na Ukrainie" - poinformował Ryczko.
Kamil Maliszewski z Domu Maklerskiego mBanku podkreślił, że podczas dzisiejszej sesji złoty pozostawał stabilny, a niewielkie osłabienie pojawiło się jedynie rano.
"Inwestorzy mogą się wstrzymywać z zakupami w naszym regionie, przed realizacją postanowień o zawieszeniu broni na Ukrainie, które powinno nastąpić w weekend. Jeżeli wszystko przebiegnie w zgodzie z porozumieniem zawartym w Mińsku oraz poniedziałkowe posiedzenie Eurogrupy przybliży perspektywę porozumienia w sprawie greckiego zadłużenia, to możemy liczyć na spadek EUR/PLN do okolic 4,15. (...) Tracić wobec złotego powinien także frank szwajcarski, który kończy tydzień poniżej poziomu 3,95. Najbardziej skomplikowana jest sytuacja na parze USD/PLN, której kierunek będzie w przyszłym tygodniu uzależniony od tzw. minutek po posiedzeniu amerykańskiej Rezerwy Federalnej, które zostaną opublikowane w środę. Generalnie należy oczekiwać w przyszłym tygodniu stabilizacji na parze USD/PLN w okolicach 3,65" - ocenił Maliszewski.
W piątek Główny Urząd Statystyczny poinformował we wstępnych danych, że w styczniu br. ceny spadły o 1,3 proc. w porównaniu do stycznia zeszłego roku, a w ujęciu miesięcznym mieliśmy do czynienia z deflacją w wysokości 0,2 proc.