W poniedziałek niemal niezauważalne zmiany wartości złotego
"Złoty w poniedziałek jest kosmetycznie mocniejszy, oscyluje wokół 4,22 wobec euro. Naszej walucie pomogły słabsze dane ze Stanów Zjednoczonych, m.in. o produkcji przemysłowej oraz sygnały z Europejskiego Banku Centralnego" - powiedział PAP analityk walutowy z BGŻ Piotr Popławski. Zaznaczył, że wskazują one na obraz generalnie łagodnej polityki pieniężnej, co przekłada się na trochę mocniejszego złotego.
"Ciąży nam jednak Ukraina i obawy o eskalację konfliktu w Wschodzie" - dodał. Według niego widać to było w reakcji na ubiegłotygodniowe dane o inflacji, po których złoty mocno się osłabił i reakcji na lepsze dane o PKB, które co prawda mocno ograniczyły oczekiwania na obniżki stóp, ale wpłynęły tylko na nieznaczne umocnienie złotego. "To pokazuje na dodatkowy czynnik, który złotemu szkodzi" - powiedział.
Popławski wyjaśnił, że jeśli chodzi o kurs pary euro/dolar, to rynek postrzega Fed, jako bardziej jastrzębi od EBC. "Dlatego reakcją na słabsze dane ze Stanów i łagodny EBC jest mocniejszy dolar" - dodał.
Analityk z domu maklerskiego mBanku Szymon Zajkowski poinformował, że notowania złotego rozpoczęły tydzień relatywnie spokojnie. Polska waluta zyskała około pół grosza wobec euro i franka. Kurs euro/złoty zniżkował do 4,22, a frank/złoty w okolice 3,51. Wraz jednak z ponownym umocnieniem amerykańskiego dolara oraz spadkami kursu pary euro/dolar, polska waluta straciła wobec dolara.
"W bieżącym tygodniu z rodzimej gospodarki poznamy dane o średnim wynagrodzeniu i zatrudnieniu oraz przede wszystkim o produkcji przemysłowej w październiku. Jeżeli po ubiegłotygodniowym, zaskakująco dobrym odczycie dynamiki PKB za III kw., potwierdzą one utrzymywanie się relatywnie dobrej koniunktury również w IV kw., złoty może lekko zyskać na wartości" - - ocenił Zajkowski.
Według niego w tej sytuacji notowania złotego wobec euro oraz franka powinny zmierzać w kierunku dolnych ograniczeń przedziałów wahań z ostatnich tygodni, czyli 4,20 wobec euro i 3,49 wobec franka. Natomiast silny dolar nie powinien pozwolić na wyraźne spadki kursu dolar/złoty. Analityk uważa, że notowania złotego wobec amerykańskiej waluty powinny pozostać w okolicach 3,40.